Roztrwonili aż 25 punktów przewagi, aby szczęśliwie wygrać po dogrywce. Polski Cukier przetrwał piękny pościg HydroTrucka, szczęśliwie wygrywając w Radomiu 87:85.
Najładniejszą akcją 1. kwarty był wprawdzie efektowny wsad Wojciecha Wątroby (wideo poniżej), ale już pierwsze minuty meczu pokazały, jak wielka przepaść dzieli oba zespoły i że o emocjach w niedzielę w Radomiu będzie można zapomnieć. HydroTruck zdobył tylko 2 punkty przez pierwsze 7 minut meczu i zaczął spotkanie od fatalnego 2:19.
Polski Cukier dominował talentem, gabarytami i kulturą gry. Ładne zespołowe akcje były zasługą chętnie podającego Roba Lowery’ego. Ważna dla kibiców z Torunia informacją był powrót na boisko Łukasza Wiśniewskiego, w którego grze nie było widać zaległości. Do przerwy “Twarde Pierniki” prowadziły aż 51:32, a był moment, że przewaga wynosiła nawet 25 punktów.
A jednak wcale nie było po meczu! Gospodarze pokazali serce i charakter, zaczęli odrabiać straty – dzięki celnym trójkom i dużo lepszej obronie. Trafiali Artur Mielczarek i Marcin Piechowicz, dobrze zaczął grać Obie Trotter, zaliczający kolejne przechwyty. Seria 16:1 dała zmniejszenie straty do zaledwie 4 oczek.
Polski Cukier niemal zupełnie stanął w ataku, zanotował 10 strat w jednej kwarcie. Zadziwiająco mało dawał Damian Kulig. Minimalną przewagę uratowały ważne trafienia Aarona Cela i niewykorzystane kontry radomian. Po 3 kwartach było 67:60 dla Cukru.
Radomianie grali coraz lepiej, a goście coraz gorzej. HydroTruck zbliżył się na zaledwie 1 punkt (70:71) i ponownie zmarnował kilka kontrataków, które mogły dać wygraną.
W końcówce to Cukier miał więcej szczęścia. Najpierw wprawdzie sytuację uratowały heroiczne akcje Bartosza Diduszki, ale potem pomogły dość dyskusyjne decyzje sędziów (przyznajmy – słabych w obie strony) – Trotter mógł być faulowany przy wejściu dającym remis.
HydroTruck w dogrywce objął nawet prowadzenie, po raz pierwszy w meczu. W decydujących momentach odporność psychiczną na linii rzutów wolnych pokazał Karol Gruszecki, a serii szans na wygraną nie wykorzystali gospodarze. Duda Sanadze najpierw przestrzelił 2 z 3 wolnych, a następnie nie trafił czystej trójki na zwycięstwo.
Polski Cukier wygrał, ale styl w jakim roztrwonił przewagę daje do myślenia. Radomianie pokazali charakter, grając na takim poziomie nie powinni mieć problemów z utrzymaniem.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>