PRAISE THE WEAR

I to jest siła miasta! – MKS znów gromi w Dąbrowie

I to jest siła miasta! – MKS znów gromi w Dąbrowie

MKS totalnie zdominował Trefla po obu stronach parkietu. Gospodarze wygrali aż 92:55 i w meczach w Dąbrowie mają już świetny bilans 6-1.

szymanskiZnasz się na koszu? – wygrywaj w zakładach! >> 

MKS pewne problemy z osłabionym Treflem miał tylko w pierwszych minutach spotkania. Przeciwko grającym niskim składem rywalom, trener Anzulovic wystawił na środku Jakuba Parzeńskiego, który natychmiast kilka razy został ograny przez Nikolę Markovicia. Gdy pod koszem pojawili się Witalij Kowalenko i Przemysław Szymański, sytuacja szybko uległa poprawie.

Był to kolejny mecz na własnym parkiecie, w którym MKS decydującą różnicę zrobił przede wszystkim twardą, zespołową obroną. Nie wszystko widać czasem w statystykach, ale właśnie to z jak trudnych pozycji musiał rzucać Trefl i jak często miał problem ze zmieszczeniem się z akcją w 24 sekundach, decydowało o rosnącej przewadze gospodarzy.

W bardzo wyrównanym zespole gospodarzy punktowało aż 11 zawodników. Najwięcej (14) zdobył dynamiczny Przemysław Szymański, Kowalenko dodał 13. a Jeremiah Wilson 12. Do składu po urazie wrócił Roderick Trice i także on wyglądał naprawdę nieźle – 9 pkt., 4/6 z gry w zaledwie 14 minut na parkiecie.

W składzie Trefla brakowało Artura Mielczarka (uraz kolana) i Marcia Stefańskiego (grypa żołądkowa), a to akurat jedni z lepszych obrońców w składzie sopocian. Było to bardzo widać na boisku – goście już do przerwy stracili 51 punktów.

Dobry mecz zagrał jedynie Marković, który miał  21 punktów i 9 zbiórek, trafił 7/11 z gry. Anthony Ireland miał 15 punktów, ale równocześnie 0 asyst. Zawiedli wszyscy pozostali gracze, na których zwykle liczą kibice Trefla – Filip Dylewicz zanotował 0/4 z gry, Jakub Karolak 0/6, Piotr Śmigielski 0/6.

MKS skrzętnie wykorzystuje terminarz – wygrywając kolejne mecze w Dąbrowie umacnia się w czołówce ligowej tabeli. Trefl w tym sezonie sprawił już kilka niespodzianek, ale tym razem pokazał zdecydowanie gorsze oblicze. Nawet nieobecność dwóch istotnych graczy nie usprawiedliwia tak fatalnego występu.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ>>

TS

Znasz się na koszu? – wygrywaj w zakładach! >> 

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami