Strzelec Kinga w pojedynkę zdołał doprowadzić do dogrywki w meczu z AZS Koszalin, choć sytuacja wydawała się już beznadziejna. Zdobył 11 punktów w trakcie ostatnich 50 sekund regulaminowego czasu.
Buty Kevina Duranta – świetne modele, atrakcyjne ceny >>
Dwukrotnie w ciągu ostatniej minuty King przegrywał już różnicą 7 punktów. Ostatni raz – na 43 sekundy przed końcem czwartej kwarty. Dzięki niezwykłej serii Pawła Kikowskiego zdołał wyratować się z opresji, choć ostatecznie – w dogrywce – mecz przegrał 92:98.
Szczególnym wyczynem rzucającego ze Szczecina były dwie celne trójki w odstępie zaledwie 3 sekund. Po pierwszym trafieniu, „Kiko” zaliczył przechwyt przy wprowadzeniu piłki do gry przez Qyntela Woodsa i natychmiast ponownie trafił z dystansu.
Na 8 sekund przed końcem Kikowski doprowadził do remisu trafiając wszystkie 3 rzuty wolne, po tym, jak wymusił faul Kacpra Młynarskiego. W całym meczu doświadczony zawodnik zdobył 31 punktów i miał 7 zbiórek.
Niezwykła ostatnia minuta wyglądała tak: