PRAISE THE WEAR

15 minut walki – Zastal na luzie wygrał w Gdyni

15 minut walki – Zastal na luzie wygrał w Gdyni

Enea Zastal Zielona Góra przetrwał serię celnych rzutów za 3 koszykarzy Asseco Arki i pewnie wygrał w Gdyni 104:76. Gospodarze dotrzymywali kroku faworyzowanym rywalom przez 15 minut, potem jednak zatracili skuteczność z dystansu i goście łatwo odskoczyli.
Kris Richard / fot. VTB

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Trudno było oczekiwać wyrównanej walki w meczu dwóch drużyn, których wcześniejsze pojedynki zakończyły się różnicą 46 (PLK) i 22 punktów (Puchar Polski). Przez pierwsze 15 minut meczu w Gdyni obserwowaliśmy jednak zaskakująco wyrównane starcie.

Działo się tak za sprawą niesamowitej skuteczności koszykarzy Asseco Arki w rzutach 3-punktowych. Gdy w połowie 2. kwarty zza linii 6,75 metra trafił Bartłomiej Wołoszyn, to było to już 9. taki rzut gospodarzy w środowym spotkaniu (na 13 prób). Nic zatem dziwnego, że remisowali 31:31, chociaż w pierwszych 10 minutach popełnili aż 9 strat.

Na tym jednak się wyrównana walka skończyła, a zawodnicy trenera Piotra Blechacza przez pozostałe 25 minut trafili już tylko jedną “trójkę” – uczynił to Mateusz Kaszowski ostatnim rzutem w meczu. Po drodze, on i koledzy spudłowali za to 12 kolejnych takich rzutów. Przewaga spokojnie grających zawodników Enea Zastalu zatem sukcesywnie rosła i na koniec sięgnęła aż 28 punktów.

Trzy dni po wygranej w Moskwie z Chimkami bohaterowie mogli być zmęczeni, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Gracze z Zielonej Góry znajdowali jednak sposoby, by pokazać odpowiednią intensywność na parkiecie – Krzysztof Sulima i Filip Put (15 pkt) starali się wykorzystać minuty, które dała im nieobecność lekko kontuzjowanego Geoffreya Groselle’a, a Nikos Pappas (18 pkt, 5 as.) nakręcał się ciągłymi dyskusjami z sędziami.

W drużynie gości zadebiutował także David Brembly – kupiony z Syntainics MBC gracz rozpoczął mecz w 1. piątce na pozycji niskiego skrzydłowego, ale długo pudłował i kilka skutecznych akcji pokazał dopiero w 4. kwarcie.

Enea Zastal z bilansem 25 zwycięstw i 2 porażek od pewnego czasu jest już pewny pierwszego miejsca przed play off. W piątek koszykarze Żana Tabaka zagrają w Zielonej Górze z Anwilem, które to starcie, z powodu słabej gry włocławskiej drużyny, raczej wyjątkowo nie zelektryzuje kibiców w całej Polsce.

Z kolei Asseco Arka z 8 wygranymi i 18 porażkami ma 3 zwycięstwa zapasu nad ostatnią w tabeli Polpharmą Starogard Gdański i jest bardzo bliska utrzymania się w Energa Basket Lidze na kolejny sezon.

WM

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
Trzy polskie zespoły przystąpią w środę do meczów ostatniej kolejki fazy grupowej FIBA Europe Cup. Po wczorajszych rozstrzygnięciach w meczach innych grup (w Rostocku i Saragossie), Anwil na pewno, a Spójnia z ogromnym prawdopodobieństwem straciły szanse na awans do kolejnej fazy rozgrywek. Wszystko jasne również w przypadku Legii, która bez względu na wynik ostatniego meczu, wygra grupę.