REDAKCJA

76ers w tarapatach, a Doc Rivers bredzi

76ers w tarapatach, a Doc Rivers bredzi

Gdy trener zaczyna się głupio tłumaczyć już w trakcie serii play-off wiedz, że twój zespół ma problem. Kibice Sixers spokojnie spać nie mogą.
Doc Rivers / fot. wikimedia commons

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

Po porażkach w meczach nr 4 i 5 drużyna z Filadelfii znalazła się pod ostrzałem krytyki, która szczególnie dotknęła Doca Riversa. Ponieważ w przeszłości trzy razy przegrywał już serię mimo prowadzenia 3:1, sporo osób wieszczy mu, że tym razem przejdzie do historii jako ten, który jako pierwszy roztrwoni prowadzenie 3:0. 

Rivers nie wytrzymuje ciśnienia i zaczyna się tłumaczyć. Głupio. 

  • Ej, może najpierw spójrzmy na to, w jakiej sytuacji przegrywałem te serie. W 2003 roku, gdy prowadziłem Orlando Magic, startowaliśmy do play-off z ósmego miejsca. Przegraliśmy z Pistons, późniejszymi mistrzami NBA. Spójrzcie na tamten skład Magic i przyznacie mi rację, że wykonałem wówczas kawał dobrej roboty – argumentuje Doc.

Aha. Po pierwsze: fakt, że Magic zajęli wówczas dopiero ósme miejsce na Wschodzie z wynikiem 42-40 był ewidentnym rozczarowaniem – przed sezonem bukmacherzy „wyceniali” ich na 48 wygranych. Po drugie: to zespół z Florydy miał w tamtej serii najlepszego gracza: Tracy McGrady był w swoim prime, w regular season rzucał średnio ponad 32 punkty na mecz. Po trzecie wreszcie: Pistons w tamtym sezonie nie zdobyli tytułu, gdyż nie mieli jeszcze w składzie Rasheeda Wallace’a – polegli już w starciu z New Jersey Nets. 

  • Drugi przypadek? Z Clippers w 2015 roku nie mieliśmy w starciu z Rockets przewagi własnego parkietu, Chris Paul nie wystąpił w dwóch pierwszych meczach, a później grał na jednej nodze – tłumaczy się Rivers. 

Jasne. A Rockets do zwycięstwa w tej serii ostatecznie poprowadził Josh Smith, który już chwilę później nie mógł znaleźć zatrudnienia w NBA. 

  • A porażka z Nuggets w 2020? No dobra, to naprawdę schrzaniliśmy. Możecie mnie za to obwiniać. Ale to miało miejsce w bańce w Orlando. Normalnie mecz nr 7 gralibyśmy w LA – przypomina, zupełnie zapominając, że przewaga własnego parkietu zawsze w przypadku Clippers była dość umowna i nie uratowała ich chociażby przed wspomnianą kilka zdań wcześniej porażką z Rockets w 2015. 

Mecz numer sześć rywalizacji 76ers z Raptors w nocy z czwartku na piątek o godzinie 1. W Toronto. Pascal Siakam czuje się w tej rywalizacji coraz pewniej, mając świadomość, że gdyby nie poniższy rzut, to jego zespół mógłby prowadzić 3:2. 

Tymczasem Joel Embiid nie jest w pełni zdrowy. 

TOMAS

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

Urok ORLEN Basket Ligi polega również na tym, że niemal każdy mecz jest o stawkę. Jak w soczewce widać to na przykładzie osiemnastej kolejki. Ciekawie będzie w Wałbrzychu, Sopocie i Włocławku. Szczególnie ten ostatni mecz jest pełen podtekstów, bo Roberts Štelmahers ponownie postara się przywołać demony z przeszłości Anwilu. MKS, z nowym trenerem na ławce, powalczy w derbowym starciu z GTK. Szykuje się spora dawka emocji – tuż przed przerwą na Pekao S.A. Puchar Polski i okienko reprezentacyjne!
6 / 02 / 2025 13:15
17. kolejka ORLEN Basket Ligi obfitowała w wiele interesujących zdarzeń. Najciekawiej było w Warszawie, gdzie Anwil wytrzymał presję i wygrał po dogrywce z Dzikami. Warto również odnotować imponujący wyczyn czarnych Słupsk, którzy w niespełna 87 sekund odrobili pięć punktów z rzędu i wygrali ze Stalą Ostrów. Z kolei Wojciech Kamiński i jego Start wzięli odwet na Legii Warszawa.
4 / 02 / 2025 9:06
Piątkowej nocy San Antonio Spurs w pierwszy z meczów rozgrywanych dzień po dniu mierzyli się z Charlotte Hornets. Ostrogi zmuszone były uznać wyższość rywali po trafieniu na zwycięstwo na 1,4 sekundy przed końcową syreną 117:116. Do wygranej zabrakło Ostrogom ułamków sekundy!
8 / 02 / 2025 10:14
– (…) Właśnie organizacja integracyjnych zlotów fanów Byków stała się dla mnie furtką do nawiązania nieformalnej współpracy z organizacją Chicago Bulls – pisze Marcin Więckowski o swoim “Chicago dream”, którego również poniekąd możecie doświadczyć.
7 / 02 / 2025 9:55
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami