Solidny rozgrywający, który potrafi zdobywać sporo punktów. Aaron Broussard, po udanym sezonie w PLK i nieudanej próbie w Rosji, został nowym zawodnikiem zespołu z Włocławka.
Nike Hyperdunk X – w tym się teraz gra! >>
Anwil bardzo pilnie poszukiwał zawodnika na pozycję 1-2 (przede wszystkim na jedynkę), w związku z problemami zdrowotnymi podstawowych graczy – Kamil Łączyński gra z urazem i niedługo będzie musiał się poddać zabiegowi, także przerwa Valdimira Mihailovicia potrwa jeszcze kilka tygodni. Pozostawienie wszystkiego na barkach samego Igora Wadowskiego było niemożliwe, a eksperymenty z Michałem Michalakiem czy Chasem Simonem nie wyglądały dobrze.
Doświadczony już Aaron Broussard (28 lat, 196 cm) spadł Anwilowi trochę z nieba. Nie dość, że już wcześniej – z racji parametrów i stylu gry – był wśród graczy, których chętnie by widziano we Włocławku, to jeszcze stał się dostępnym na rynku, po niezbyt udanym początku i zmianach w Niżnym Nowogrodzie.
W ubiegłym roku w MKS Dąbrowa, Amerykanin był jednym liderów zespołu, imponując wszechstronnością. Notował średnio 14.3 punktu, 5.4 zbiórki oraz 4.3 asysty na mecz. Trafiał 45.9% rzutów z gry oraz 39.7% trójek.
Trafił do mocnego rosyjskiego klubu, w którym był rezerwowym rozgrywającym. W Lidze Mistrzów grał po 17 minut na mecz, notował ok. 6 punktów, 2 zbiórek i 2 asyst na spotkanie. W najlepszym występie, przeciwko Avellino, zdobył 15 oczek.
Igor Milicić na oficjalnej stronie klubu zauważa, że z racji warunków Broussard może grać nawet na trzech pozycjach, także na niskim skrzydle. Nowy zawodnik ma zjawić się we Włocławku w sobotę i jest szansa, że już we wtorek zagra w meczu Champions League z Banvitem.
Nike Hyperdunk X – w tym się teraz gra! >>