Najlepszy gracz Stali w minimalnie przegranym meczu otwarcia z Anwilem zalicza na tyle dobry sezon po powrocie do PLK, że powinien zostać powołany do reprezentacji Polski. Kluczową różnicę Adam Łapeta robi zwłaszcza w obronie.
Buty UNDER ARMOUR CURRY 5 – prawdziwy hit! >>
BM Slam Stal we Włocławku straciła tylko 62 punkty (relacja >> ) i normalnie wszyscy byliby z tego szczęśliwi, gdy nie fakt, że zespól z Ostrowa sam zdobył tylko 61. Jeden gość swoją robotę wykonał jednak bardzo dobrze – Adam Łapeta raz jeszcze był prawdziwym murem w obronie i to m.in. dzięki niemu tak dobry rezultat w defensywie.
Wszyscy słusznie zauważają, że znaczenie Adam to dużo więcej niż cyferki. Jego aż 217 centymetrów wzrostu i siła fizyczna powodują, że znacząco utrudnia grę w ataku rywalom samą obecnością w trumnie, nawet nie notując bloków czy zbiórek. Statystyki z meczu numer jeden warto jednak zauważyć – środkowy Stali zaliczył 16 punktów, 6 zbiórek, 3 przechwyty i 4 bloki, taka linijka robi wrażenie. Przypomnijmy, że w całym sezonie Stal z nim na parkiecie traciła tylko 99 punktów na 100 posiadań, to zdecydowanie najlepszy wynik indywidualny w zespole z Ostrowa.
Przez ostatnie kilka lad na Litwie Łapeta zdobył przede wszystkim doświadczenie, widać boiskowe ogranie choćby w tym, jak niewiele robi niewłaściwych rzeczy na parkiecie. Ma już prawie 31 lat, ale do Polski wrócił z wyraźnie poprawioną motoryką. To dzięki niej potrafi zdążyć do bloku z pomocy, lepiej kończy akcji dwójkowe, bez problemów skoczy w tempo do podania na alley-oop. Rzecz jasna, środkowy zespołu z Ostrowa wciąż ma swoje ograniczenia – trudno oczekiwać od niego świetnej techniki w ataku, czy urozmaiconych podkoszowych manewrów.
Po powrocie do PLK, także w trwającym playoff, Łapeta gra na tyle dobrze, że zasługuje na powołanie do reprezentacji na najbliższe (to już za miesiąc) mecze z Litwą i Kosowem. Postępy i dobra forma środkowego Stali to jedno, ale po drugie nie bardzo mamy też wybór pod koszem.
Przemysław Karnowski nie gra od kilku miesięcy – niechciany w Andorze, wypożyczony do Fuenlabrady, zwykle nie mieści się nawet w meczowej dwunastce. Jakub Wojciechowski to typ wysokiego gracza, skupionego na rzucie z dystansu, do tego wyraźnie gorzej broniącego. Doświadczony Adam Hrycaniuk to opcja na krótsze fragmenty, dobry obrońca, mniej przydatny w ataku. Zostaje Damian Kulig, który bywa na kadrze nieregularnie. Adam Łapeta, taką grą jak obecnie, jest potrzebny i zasługuje na szansę.
Buty UNDER ARMOUR CURRY 5 – prawdziwy hit! >>