PRAISE THE WEAR

Adam Waczyński nie zwalnia tempa – 18 pkt. w EuroCup

Adam Waczyński nie zwalnia tempa – 18 pkt. w EuroCup

Unicaja Malaga przegrała 86:95 z Joventutem Badalona w meczu 1. kolejki 2. fazy 7DAYS EuroCup w grupie E. Gospodarzom nie pomógł dobry występ Adama Waczyńskiego, który zdobył 18 punktów (3x3).
Adam Waczyński / fot. EuroCup

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Adam Waczyński rozpoczął mecz w wyjściowej piątce i już w 1. kwarcie zdobył 10 z 24 punktów swojej drużyny. Unicaja objęła po 10 minutach prowadzenie 24:18, a w 3. kwarcie przewaga gospodarzy sięgnęła nawet 12 punktów (63:51).

Decydujące minuty należały jednak do gości z Badalony. Jeszcze przed końcem 3. kwarty zniwelowali oni straty do zaledwie 2 „oczek” (68:66), a decydującą część meczu rozpoczęli od „runu” 13:4, który pozwolił im objąć kilkupunktowe prowadzenie. Koszykarze z Malagi nie byli w stanie odmienić losów spotkania, dotyczy to także „Wacy”, który w 4. kwarcie spudłował oba rzuty z gry i nie zdobył w niej punktu.

Ostatecznie 31-letni strzelec zakończył mecz z dorobkiem 18 punktów (4/6 za 2, 3/7 za 3, 1/3 za 1), do których w ciągu 30 minut spędzonych na parkiecie dodał 3 zbiórki i 2 asysty. W zespole gospodarzy skuteczniejszy był tylko Amerykanin Deon Thompson (23 pkt). W ekipie gości 21 punktów zdobył Słowak Vladimir Brodziansky.

Od przegranej występy w tej fazie EuroCup w grupie H zaczęli również Aleksander Balcerowski (12 pkt, 6/9 za 2) i A.J. Slaughter (23 pkt, 5×3, 10 as.). Ich HerbaLife Gran Canaria przegrała z czarnogórskim Mornarem Bar 100:102.

RW

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami