PRAISE THE WEAR

Adrian Kordalski – gotowy na ekstraklasę (ANALIZA)

Adrian Kordalski – gotowy na ekstraklasę (ANALIZA)

Jedna z gwiazd 1. ligi, którą wreszcie powinniśmy już zobaczyć na boiskach PLK. Adrian Kordalski w barwach STK Czarnych Słupsk pokazał, że jest zawodnikiem gotowym podjąć wyzwanie w ekstraklasie. Zapraszamy na szczegółową charakterystykę jego gry!
Adrian Kordalski / fot. True Photo Agnieszka Żukowska #CzarniToWy

PZBUK – zgarnij CASHBACK aż 200 złotych! >>

Adrian Kordalski (25 lat, 185 cm) znalazł się na naszej liście graczy, którzy w przyszłym sezonie powinni znaleźć się w zespole ekstraklasowym (czytaj TUTAJ>>). Obok Piotra Niedźwiedzkiego to gracz najbardziej gotowy na to, żeby sprawdzić swoje umiejętności na najwyższym poziomie koszykarskim w Polsce. Jakie są jego atuty, a co jeszcze musi poprawić, żeby na stałe zadomowić się w PLK?

Asysty

Kordalski jest elitarnym rozgrywającym na poziomie 1. ligi. W niedawno zakończonych rozgrywkach, w barwach STK Czarnych Słupsk notował średnio 7.1 asysty na mecz, a rok wcześniej 8.2. Te dwa wyniki plasują go odpowiednio na 2. i 6. miejscu na liście najlepiej asystujących graczy, od kiedy PZKosz prowadzi to zestawienie.

 Na liście top 10 zawodników z największą liczbą asyst w jednym meczu Kordalski zapisał się aż 5-krotnie. Jego asysta zamieniana jest na 2.4 punktu, a to wysoki wynik. Dla porównania – asysta Kamila Łączyńskiego jest warta 2.16 punktu, a Łukasza Koszarka 2.24. 

Rozgrywający Czarnych częściej asystował przy rzutach za 3 punkty, niż za 2. Wynika to z taktyki Mantasa Cesnauskisa w Słupsku, który stawiał na rzucanie z dystansu, a więc Kordalski na boisku szukał strzelców. 

Statystyki również pokazują, że w dwóch ostatnich sezonach podstawowy rozgrywający STK sprawiał, że przy nim strzelcy stawali się lepszymi graczami. Cały atak Czarnych w tym czasie funkcjonował zdecydowanie lepiej, gdy był prowadzony przez lidera słupszczan. 

Zbiórki

W trzech ostatnich sezonach Kordalski notował średnio ponad 5 zbiórek na mecz. Te wyniki mieszczą się w top10 pod względem zbiórek wśród graczy sklasyfikowanych przez PZKosz jako rozgrywający w ostatnich 15 latach. 

To kolejny ważny atut w arsenale tego gracza. Szczególnie w obecnej koszykówce umiejętności dobrze zbierającego rozgrywającego są cenione, bo może on wyprowadzić szybki atak. Zbiórka w obronie dobrze kozłującego oraz podającego gracza skraca czas rozpoczęcia akcji i utrudnia szybkie ustawienie obrony rywali. 

.

W ataku Kordalski notował średnio 1.1 zbiórki, to niewiele, chociaż historycznie wśród rozgrywających też jest wysoko. Co ciekawe, jedna zbiórka w ataku rozgrywającego Czarnych była zamieniana średnio na 1.04 punktu i to lepszy wynik niż Patryka Pełki (0,66), Wojciecha Frasia (0.71) czy Szymona Długosza (0.36). 

Kordalski jest aktywny na atakowanej desce i na tle ligi w 2019/20 pod względem ofensywnych zbiórek lepszych od niego było tylko 30 proc. graczy.

Zdobywanie punktów

Kordalski punktuje przede wszystkim za 2. W 4 ostatnich sezonach aż 70 proc. punktów zdobywał po rzutach za 2 punkty. W ostatnich rozgrywkach 54 proc. jego punktów pochodziło z pomalowanego. 

Kordalski jest dość jednowymiarowy w zdobywaniu punktów, ale swoje kilka sposobów zdobywania punktów opanował bardzo dobrze. W 2019/20 z pomalowanego trafiał 58.4 proc. rzutów i jak na 185 centymetrowego gracza to zadowalający wynik. 

Obrona

Obronę trudno dobrze uchwycić w liczbach. W defensywie Kordalski notuje średnią liczbę przechwytów, ale ten wskaźnik nie jest najlepszą miarą definiującą obrońców. Po wykluczeniu garbage time, Czarni byli o 2.3 punktu w obronie lepsi od rywali w przeliczeniu na 100 posiadań z Kordalskim na parkiecie, ale ten parametr bierze pod uwagę obronę całej drużyny, a nie jednego gracza. 

Ze względu na jego wzrost prawdopodobnie nigdy nie będzie wymieniany w najlepszej defensywnej piątce ligi i pewnych rzeczy (jak np. gra przeciwko niemu tyłem do kosza) w lepszych ligach może nie przeskoczyć. Natomiast to co ja zaobserwowałem, to dobre przewidywanie, gdzie może zostać wykonane podanie i ustawianie się na potencjalnych liniach podań, a tych rzeczy zupełnie nie widać w statystykach.

Rzut

Problemem Kordalskiego w ekstraklasie może być jego rzut. Rozgrywający ma dość ograniczone pole rażenia. Bardzo dobrze dostaje się w pomalowane i kończył tam 58.4 proc. rzutów w ostatnim sezonie, ale jak widać na mapie – im dalej od kosza, tym gorzej. 

Adrian ma swoje ulubione miejsca i gdy chce oddać rzut z dalszej odległości próbuje z linii rzutów wolnych, łokcia lub wzdłuż linii końcowej. Natomiast,w miejscach na mapie gdzie jest półdystans i daleki półdystans, przede wszystkim zobaczysz białe plamy. 

W ostatnich 3 sezonach 24-latek nie był dobry także z dystansu, ale zauważmy, że zalicza progres. 23.4 proc., 30.7 proc., 34.7 proc. za 3 punkty w trzech ostatnich lat. To nie są dobre wyniki w przypadku rozgrywającego i właściwie stanowią problem, bo obrońcy mogą przechodzić pod zasłoną, zagęszczają strefę bliżej kosza i prowokując go do rzucania. 

Prawie 35 proc. z przerwanego sezonu to jednak też nie jest zły wynik, to spory progres względem wcześniejszych lat, ale rywale po prostu często odpuszczają go na dystansie. Dają mu dużo miejsca i czasu, żeby złożyć się do rzutu, tak jak na zdjęciu poniżej. Można odnieść wrażenie, że taka jest taktyka wielu zespołów względem Kordalskiego – pozwalać mu rzucać z dystansu i nie dać mu szans, aby się rozpędził i mijał obrońców, bo to robi świetnie. 

W ostatnich 2 sezonach, gdy rywale pozwalali mu oddawać 3 lub więcej rzutów za 3 punkty na mecz, Kordalski trafiał 27.8 proc. tych rzutów, więc de facto opłacało się go prowokować do częstego rzucania.

Jacek Mazurek, @PulsBasketu

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami