REDAKCJA

Ale odrodzenie! Sokół Łańcut jednak żyje. Pierwsza wygrana w sezonie

Ale odrodzenie! Sokół Łańcut jednak żyje. Pierwsza wygrana w sezonie

Klub z Łańcuta ostatnio podobno borykał się z problemami pozasportowymi, w meczu z Czarnymi nie byli faworytami. Świetna ostatnia kwarta wygrana 34:16 zadecydowała o wygranej nad Czarnymi aż 14 punktami - 88:74.

fot. Polski Cukier Start Lublin / plk.pl

Senna pierwsza kwarta w Łańcucie, oba zespoły przez 10 minut zdołały łącznie rzucić ledwie 22 punkty. Świetnym ciągiem na kosz popisywał się Michał Michalak, rozgrywający Mike Caffey niespodziewanie chętniej zaczął się dzielić piłką, zaś miękki w obronie Benas Griciunas potrafił przeciwstawić się fizycznemu Adamowi Kempowi. Do pełni szczęścia brakowało skuteczności, chociażby przestrzelone dwa proste rzuty Vernersa Kohsa spod samego kosza.

Ciekawiej zaczęło się już dziać w drugiej kwarcie, która była prognostykiem na typowy mecz walki, w którym liderzy muszą wykazać swoim kunsztem. Sam fakt, że połowę punktów do przerwy (15 z 30) zdobył lider Sokoła Corey Sanders właśnie o tym świadczy – w całym meczu zaliczył niesamowite 23 punkty, 8/12 z gry i 7 asyst. Poza tym, oba zespoły trafiły jedynie po jednej “trójce” przez pierwsze 20 minut, co wizualnie psuło obraz gry jednych i drugich. Gospodarze mieli swoje szanse, nawet powoli budowali swoją przewagę, jednak szybko została ona zniwelowana świetną serią punktową 10:0 drużyny Mantasa Cesnauskisa, która dała im prowadzenie przed zejściem do szatni (32:30).

Walka na desce okazała się być kluczowa w tym spotkaniu – pod koszem Czarnych pchano wiele piłek do podkoszowych Sokoła, zaś słupszczanie szukali swoich przewag w postaci swojego kluczowego zawodnika Michalaka, który w pierwszej połowie uzbierał 9 punktów, finalnie nawet dwa razy więcej. Ważnym elementem była zbiórka, którą minimalnie wygrali zawodnicy z Łańcuta 44:41, choć pojedynek centrów w tym elemencie wygrał środkowy Czarnych (Griciunas vs Kemp 14:12).

Po zmianie stron obie drużyny rzuciły się do ataku. Była to najbardziej ofensywna kwarta spotkania, którą minimalnie zwyciężyli Czarni (26:24) – porównując ją do pierwszej to jakby pisać o dwóch różnych spotkaniach.

Odblokowali się zawodnicy ze Słupska w rzutach dystansowych, głównie Łotysz Kohs, który w samej trzeciej kwarcie trafił trzykrotnie zza łuku, notując 11 punktów (w całym meczu 19 “oczek” przy 5/10 za 3). Cała drużyna po trafieniu zaledwie jednego rzutu za 3 na 9 prób w pierwszej połowie w następnej kwarcie trafili aż 6 na 8. Sokół odpowiadał rzutami głównie z “pomalowanego”, dzięki czemu cały czas utrzymywali się blisko rywali – po trzech kwartach tracili ledwie 4 “oczka” (54:58).

Po przynudzającej pierwszej połowie i superofensywnej trzeciej kwarcie żaden z zespołów nie postanowił zwolnić tempa w decydujących minutach meczu. Czarni początkowo nie przestawali trafiać z dystansu, a Sokół oprócz skuteczności dołożył zespołowość i większą agresję w grze ofensywnej, która w połowie decydującej kwarty dała im pierwsze prowadzenie (70:68) od stanu 28:26. Im dłużej trwał mecz, tym strzelcy ze Słupska rzadziej trafiali. Wrócili do stanu, jaki był w pierwszych 20 minutach meczu.

Co warto zauważyć, Czarni budowali swoją przewagę za sprawą swojej skuteczności z dystansu przy wręcz zerowej grze w stronę kosza. Świadczy o tym fakt, gdy trzy minuty przed końcową syreną słupszczanie od dawna mieli przekroczony limit fauli, zaś gospodarze wówczas popełnili dopiero pierwsze przewinienie w akcji indywidualnej reprezentanta Polski Michała Michalaka.

Ostatnie 180 sekund dla Czarnych to powracające demony z Torunia. Faule niesportowe, nietrafione rzuty i mobilizacja zawodników Sokoła odwróciły losy ekipy trenera Cesnauskisa o 180 stopni. Ponownie mogliśmy obserwować samolubną grę oraz brak jakiegokolwiek zatrzymania ofensywy rywali, która dała czwartą porażkę Czarnych w sześciu meczach. Warto pochwalić Sokół za niesamowity performance w ostatnich dziesięciu minutach – aż 34 punkty, wow! Dodatkowo, co nieczęsto spotyka się nawet na poziomie ekstraklasowym, zawodnicy Sokoła popełnili tylko 6 strat.

Czarne chmury schodzą znad Łańcuta, miejscowi kibice wreszcie mogą odetchnąć z ulgą dzięki pierwszej wygranej w sezonie. Jedynym klubem bez zwycięstwa pozostaje tylko Tauron GTK Gliwice, który jest następnym rywalem Czarnych Słupsk. Tymczasem słupszczanie zrównują się bilansem z takimi zespołami jak Śląsk Wrocław czy Trefl, którzy także przegrali swoje mecze w szóstej kolejce.

Autor tekstu: Błażej Pańczyk

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

Bronisław Wawrzyńczuk, dotychczasowy konsultant ds. sportowych KK Włocławek spełnia swoje wielkie marzenie – dołącza do sztabu Los Angeles Lakers jako skaut. To ogromny krok w jego karierze, który jest efektem wielu lat ciężkiej pracy i poświęcenia. Już przedtem szlaki za oceanem przetarł Rafał Juć – skaut Denver Nuggets.
22 / 03 / 2025 13:33
Kto z nie słyszał o legendarnych wręcz imprezach w Las Vegas z udziałem Dennisa Rodmana, o nieprzespanych nocach w kasynie z cygarem w dłoni z Michaelem Jordanem w roli głównej, lub o wielu innych skandalach, których wymienienie zajęłoby pewnie większą część tego tekstu… A gdyby tak, podążyć ich szlakiem?
23 / 03 / 2025 11:48
Bronisław Wawrzyńczuk, dotychczasowy konsultant ds. sportowych KK Włocławek spełnia swoje wielkie marzenie – dołącza do sztabu Los Angeles Lakers jako skaut. To ogromny krok w jego karierze, który jest efektem wielu lat ciężkiej pracy i poświęcenia. Już przedtem szlaki za oceanem przetarł Rafał Juć – skaut Denver Nuggets.
22 / 03 / 2025 13:33
Piątkowej nocy San Antonio Spurs podejmowali przed własną publicznością Philadelphia 76ers. Gospodarze pokonali przyjezdnych 128:120 odnosząc w ten sposób czwarte zwycięstwo w sześciu ostatnich spotkaniach.
22 / 03 / 2025 9:42
Koledzy z drużyny widzą codziennie na treningach radosnego gościa, który jest ich motorem napędowym. Kibice widzą dążącego do celu koszykarza, który co mecz zostawia swoje serce na parkiecie. A co widzi ten zawodnik? To wie tylko on sam. To gracz, który co kolejkę dostarcza Wam emocji z uśmiechem na twarzy. Obserwujecie go i znacie z boiska. Nigdy nie ujrzycie tego, co widzi on. To głos jednej z osób, którą możliwe, że spotykasz każdego dnia na treningach. Być może grałeś przeciwko niemu ostatni mecz, albo jesteś jego fanem. To głos doświadczonego obecnie pierwszoligowego koszykarza, który postanowił podzielić się tym, co widzi sam. 23 lutego to Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Powinniśmy zwrócić wówczas uwagę na to, jak ważne jest dbanie o swoje zdrowie psychiczne, korzystanie ze specjalistycznej pomocy i świadomość, że nigdy nie wiemy, z czym mierzy się druga osoba.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
Bronisław Wawrzyńczuk, dotychczasowy konsultant ds. sportowych KK Włocławek spełnia swoje wielkie marzenie – dołącza do sztabu Los Angeles Lakers jako skaut. To ogromny krok w jego karierze, który jest efektem wielu lat ciężkiej pracy i poświęcenia. Już przedtem szlaki za oceanem przetarł Rafał Juć – skaut Denver Nuggets.
22 / 03 / 2025 13:33
Kto z nie słyszał o legendarnych wręcz imprezach w Las Vegas z udziałem Dennisa Rodmana, o nieprzespanych nocach w kasynie z cygarem w dłoni z Michaelem Jordanem w roli głównej, lub o wielu innych skandalach, których wymienienie zajęłoby pewnie większą część tego tekstu… A gdyby tak, podążyć ich szlakiem?
23 / 03 / 2025 11:48
Bronisław Wawrzyńczuk, dotychczasowy konsultant ds. sportowych KK Włocławek spełnia swoje wielkie marzenie – dołącza do sztabu Los Angeles Lakers jako skaut. To ogromny krok w jego karierze, który jest efektem wielu lat ciężkiej pracy i poświęcenia. Już przedtem szlaki za oceanem przetarł Rafał Juć – skaut Denver Nuggets.
22 / 03 / 2025 13:33