PRAISE THE WEAR

Ale tempo! Twarde Pierniki z kolejnym transferem

Ale tempo! Twarde Pierniki z kolejnym transferem

fot. Andrzej Romański / plk.pl

Wtorkowe popołudnie i kolejny transfer Twardych Pierników! Tym razem kibice poznali nazwisko podstawowego rozgrywającego. To Goran Filipović, czyli reprezentant Chorwacji. 26-latek dużą część kariery spędził w swoim kraju. W ubiegłym sezonie biegał po hiszpańskich parkietach na zapleczu ekstraklasy, gdzie jego średnie statystyki wynosiły ok. 9 punktów, 3 zbiórki i 4 asysty w każdym meczu. Wcześniej grał także m.in. dla chorwackiego Splitu oraz rumuńskiej Craiovy.

Kilka dni temu ogłoszono drugi zagraniczny transfer – Aljaza Kunca. Słoweniec ma 24 lata i aż 207 centymetrów wzrostu. W przeszłości był częścią młodzieżowej reprezentacji kraju, z kolei teraz wraz z innymi kadrowiczami przygotowuje się do tegorocznych Mistrzostw Świata.

Chyba wszyscy zgodzą się ze stwierdzeniem, że w kolejnym sezonie Twarde Pierniki nie będą mogły sobie pozwolić na swobodne ruchy na rynku transferowym. Trzeba szukać okazji, trochę ryzykować. W końcu Kunc to debiutant, który dotychczas grał tylko w NCAA – reprezentował Washington State Cougars oraz Iowa State Cyclones. Jego indywidualne statystyki rosły tak naprawdę z każdym kolejnym rokiem.

– Jestem bardzo podekscytowany, że będę mógł rozpocząć moją profesjonalną karierę w Toruniu. Słyszałem same świetne rzeczy o kibicach i mieście, więc nie mogę się doczekać aż dotrę i zaczniemy treningi. Mam nadzieję, że to będzie świetny sezon. Do zobaczenia wkrótce! – czytamy wypowiedź Kunca na stronie internetowej klubu.

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

Autor wpisu:

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami