PRAISE THE WEAR

Ależ wystrzał Lewisa – Start lepszy w Koszalinie

Ależ wystrzał Lewisa – Start lepszy w Koszalinie

Chavaughn Lewis znów był nie do zatrzymania – rzucił 34 punkty, trafił kluczową trójkę w ostatniej minucie i poprowadził Start do wygranej 89:84 w Koszalinie.

Chavaughn Lewis (fot. Facebook.com/mksstartlublin)

Buty, w których wymiana Kyrie Irving – możesz je mieć! >>

Czołowy strzelec PLK już po raz drugi w tym sezonie zdobył ponad 30 punktów – na początku rozgrywek Chavaughn Lewis rzucił Legii rekordowe póki co w lidze 39 Legii, teraz zdobył 34 z AZS.

I w dużej mierze dzięki niemu Start szybko zapomniał o wysokiej porażce u siebie z MKS Dąbrowa Górnicza – wygrywając w Koszalinie zespół Davida Dedka pokazał, że należy zaliczać go do grupy drużyn walczących o play-off, że ucieka grupce walczącej o utrzymanie.

W środę w Koszalinie Start przeważał przez większość meczu, ale w końcówce AZS zbliżył się na dwa punkty – było tylko 82:84 po wejściu Diante Baldwina (26 punktów w meczu). I wtedy ważną trójkę z prawego skrzydła trafił Lewis – było 41 sekund do końca, Start wrócił na bezpieczniejsze prowadzenie.

I choć w końcówce fatalną stratę popełnił jeszcze Marcin Dutkiewicz, to gospodarze nie potrafili tego wykorzystać pudłując wolne i popełniając stratę.

Lewis miał w Koszalinie bardzo dobre 12/19 z gry oraz 8/10 z wolnych. Do tego dodał 8 zbiórek, 5 asyst i 3 przechwyty. Grał przez 35 minut, z nim na boisku Start był w tak wyrównanym meczu aż +11.

Dzięki wygranej Start poprawił swój bilans na 8-7, AZS po porażce ma 4-11.

Pełne statystyki z meczu – TUTAJ.

ŁC

Buty, w których wymiana Kyrie Irving – możesz je mieć! >>




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami