PRAISE THE WEAR

Amerykanin rozstał się z beniaminkiem. Całą sytuację opisał na Twitterze. Już usunął wpis!

Amerykanin rozstał się z beniaminkiem. Całą sytuację opisał na Twitterze. Już usunął wpis!

Dość niespodziewanie, w trakcie trwania 7. kolejki i dzień przed domowym spotkaniem z GTK Gliwice działacze Dzików rozstali się ze swoim zawodnikiem, Emmanuelem Little’m. Powód? Nieczęsto spotykany!

fot. Andrzej Romański / plk.pl

Dziki Warszawa są jedną z niespodzianek sezonu 2023/24 – na starcie pokonały różnicą 21 punktów brązowego medalistę z Ostrowa, kilka tygodni później triumfowali na Bemowie w derbach Warszawy. Dużą zasługę miał w tym skrzydłowy Emmanuel Little – trzeci najlepiej punktujący swojego zespołu ze średnią 13 punktów na mecz oraz drugi najlepiej zbierający całej ligi ze średnią 10 zbiórek na mecz. A to wszystko przy zaledwie 198 centymetrach!

Duże prawdopodobieństwo jest w tym, że o ten wzrost w tym całym konflikcie poszło. Amerykanin przedstawiany jako undersized silny skrzydłowy nie utożsamiał się z pozycją na parkiecie – o czym jasno zakomunikował na swoim profilu na X’ie (dawnym Twitterze), choć po kilkunastu minutach wpis został usunięty. Jednak w internecie nic nie ginie!

Zrzut ekranu z: https://twitter.com/EB_Little1

Z odpowiedzią idzie komunikat klubu, w którym czytamy: “Po rozmowach z zawodnikiem, klub zdecydował, iż nie będzie on już reprezentował naszych barw. Bezpośrednią przyczyną takiej decyzji jest niezgodność oczekiwań odnośnie roli i pozycji na boisku.”

Ewidentnie wynika, że przy tej współpracy kompletnie nie zagrała komunikacja. Beniaminek potrzebował w swoich szeregach typowego silnego skrzydłowego, zaś sam zawodnik chce rozwijać się jako niski skrzydłowy – o czym sam w mediach klubowych przyznał trener Krzysztof Szablowski. Obserwując amerykańskiego skrzydłowego przez sześć meczów nie dało się odczuć jego niezadowolenia. Wręcz przeciwnie – dawał z siebie wszystko i w każdym spotkaniu notował solidne cyfry.

Patrząc na wydźwięk klubowego komunikatu można odnieść wrażenie, że strony rozeszły się w zgodzie. Jedni jak i drudzy sobie dziękują i życzą powodzenia, jak to zazwyczaj bywa przy tego typu sprawach. Choć patrząc na wpisy samego zawodnika, można odebrać to zupełnie inaczej. Tak czy inaczej, Little’a w Dzikach już nie ma, za to pozostaje jeszcze w Warszawie, aby znaleźć nowego pracodawcę.

Piątek, godzina 17:30, w Warszawie w hali Koło zespół Krzysztofa Szablowskiego podejmie GTK Gliwice, które jak dotąd są jedynym zespołem bez zwycięstwa. Dla nich to świetna okazja, by odbić się od dna, dla Dzików to duży sprawdzian wytrwałości, walka o piąte zwycięstwo w siedmiu meczach i utrzymanie się w górnej części tabeli. Szykuje się ciekawe spotkanie, transmisja na Polsacie Sport Extra.

Autor tekstu: Błażej Pańczyk

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami