Niewielu ludzi w NBA potrafi wykręcić takie statystyki, jakie osiągnął ostatnio środkowy Detroit Pistons. 22 punkty i 22 zbiórki w 28 minut? Jest siła!

W takich butach gra Andre Drummond >>
Dwa dni po tym, jak w przegranym spotkaniu w Charlotte zanotował 26 punktów i 20 zbiórek, Andre Drummond poleciał do Minneapolis i przy okazji pogromu, jaki Detroit Pistons zafundowali tamtejszym „Wilkom”, zaaplikował rywalom 22 punkty oraz 22 zbiórki. A to wszystko w ledwie 28 minut na parkiecie.
Aż 8 zbiórek zaliczył na atakowanej tablicy, zamieniając je na 10 punktów drugiej szansy. W ogóle w piątek 23-letni środkowy trafił aż 10 z 13 rzutów z gry. Powrót do składu Reggiego Jacksona zaczyna mu służyć – z najlepszym rozgrywającym zespołu środkowemu Pistons gra się dużo łatwiej.
Dla Drummonda był to trzeci mecz na przynajmniej 20 punktów i zbiórek w tym sezonie. Dwa z rzędu zaliczył jednak dopiero po raz drugi w karierze. Wcześniej przydarzyło mu się to w rozgrywkach 2015/16 – w meczu z Chicago Bulls w obu rubrykach miał równiutkie 20, w pojedynku z Indiana Pacers, wykręcił 25+29.
Od sezonu 1983/84 (od tego momentu portal Basketball Reference dysponuje szczegółowymi statystykami z pojedynczych spotkań) było tylko 15 zawodników, którym udało się rozegrać dwa kolejne mecze z minimum 20 „oczkami” i 20 zbiórkami.
Najwięcej, po cztery takie małe serie, mieli Charles Barkley i Dwight Howard. Shaquille O’Neal zaliczył trzy, a tylko DeMarcus Cousins oraz Kevinowie Love i Willis zdołali dołożyć jeszcze trzeci taki występ. Ciekawe czy po niedzielnym pojedynku z Sixers dołączy do nich także bohater tego tekstu.
To, że Drummond ma znakomite warunki do dominacji w strefie podkoszowej, wiemy od dawna. Przed rokiem w USA zastanawiano się nawet, czy w przyszłości środkowy będzie w stanie rozegrać cały sezon ze średnimi na takim poziomie i choć delikatnie nawiązać do wyczynów Wilta Chamberlaina, który w całej 14-letniej karierze co mecz zdobywał przeciętnie 30,1 pkt. i 22,9 zb.
Na razie to oczywiście niemożliwe, póki co w najlepszych pod względem statystyk poprzednich rozgrywkach gracz Pistons notował 16,2 pkt. i 14,8 zb. Teraz wartości te wynoszą odpowiednio 15 i 13,6, (drugi zbierający w lidze) przy czym pamiętać trzeba, że spędza na parkiecie ponad trzy minuty mniej niż przed rokiem.
Andre Drummond – to są jego buty >>
Mateusz Orlicki