Anwil Włocławek wygrał z Norrkoping Dolphins 70:45 w drugim półfinale Kasztelan Basketball Cup – w niedzielnym finale zmierzy się z Polpharmą Starogard Gdański.

Załóż konto w Unibet i zgarnij bonus >>
Anwil rozegrał swój pierwszy mecz w pełnym składzie w okresie przygotowawczym. Do drużyny dołączyli reprezentanci krajów: Robert Skibniewski i Bojan Bojanovski. Włocławianie (po problemach z defensywą we wcześniejszych sparingach) w sobotę nie pozwolili drużynie z Norrkoping rozwinąć skrzydeł i po 7 minutach meczu wygrywali 13:4. Poza obroną, gospodarze zdobywali łątwo przewagę dzięki skutecznej grze podkoszowych.
W pierwszej połowie Josip Sobin (8 pkt. w pierwszej kwarcie) i Paweł Leończyk byli głównymi opcjami w ataku Rottweilerów. To właśnie do nich pod kosz posyłana była większość piłek. Gospodarze wygrali pierwsze dziesięc minut aż 19:6 – po trafieniu Kacpra Młynarskiego za trzy w ostatnich sekundach.
Po dokonaniu zmian i wejściu na boisko m. in. Tylera Hawsa, Igor Milicic zmienił styl gry drużyny, która zaczeła szukać na obwodzie właśnie 25-letniego Amerykanina. Kreowanie gry pod nowego rzucającego przynosiło efekty. Anwil kontynuował powiększanie przewagi, a z podań Hawsa korzystali również inni obwodowi, m.in. Michał Chylinski, który w tym fragmencie trafił dwa razy za trzy punkty.
Igor Milicic potwierdził, że wciąż testuje nowe rozwiązania. Choć trener ma do dyspozycji swoich dwóch rozgrywających, fragmentami funkcję playmakera pełnił Toney McCray. Anwil ma wciąz trochę do poprawy w ataku, gdyż nawet ze słabym zespołem ze Szwecji zdarzały się przestoje w grze w ataku. Podobne do tych, które kibice z Włocławka pamietają z poprzedniego sezonu. Przykładem ,czwarta kwarta, gdy przez osiem minut gospodarze zdołali zdobyć jedynie 2 punkty z gry (tylko 2 dodatkowe dorzucili z linii rzutów wolnych).
Marcin Gorzkowski