Ostatni mecz z udziałem Spójni Stargard dostarczył wielu emocji. Stargardzianie po dogrywce wygrali derby z Kingiem i odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. Dzięki temu są już prawie pewni awansu do play-offów, ale muszą jeszcze trochę na to zapracować. Piąta Spójnia może także powalczyć o przewagę własnego parkietu w pierwszej fazie. Anwil wrócił do seryjnego wygrywania, ale wciąż nie jest pewny pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej.
Pierwsza kwarta w wykonaniu Anwilu nie wyglądała dobrze. Goście zdobyli zaledwie 11 punktów. Po pięciu minutach Spójnia prowadziła 9:4. Zespół Przemysława Frasunkiewicza odpowiedział 5 punktami, ale przez ostatnie trzy i pół minuty oddał tylko jeden celny rzut. W połowie drugiej części gospodarze wypracowali już dziewięciopunktową przewagę – 27:18. Anwil wyrównał jeszcze przed przerwą na 30:30, gdyż stargardzianie nie zdobyli punktów przez 4 minuty. W ostatnich fragmentach pierwszej połowy Devon Daniels wyprowadził swój zespół na prowadzenie 35:30, zdobywając w 20 minut aż 17 punktów, czyli prawie połowę dla swojej ekipy!
Włocławianie w ponad minutę przejęli prowadzenie na początku drugiej połowy. Później jednak mieliśmy dłuższy fragment wyrównanej gry i po 30 minutach goście nieznacznie prowadzili 54:53. Wydawało się, że szala zwycięstwa w tym niezbyt pasjonującym meczu powoli przechyla się w stronę lidera tabeli. Dodatkowo, Anwil na początku czwartej części zaliczył serię 6:0 i wygrywał 60:53. Ale od czego Spójnia miała dzisiaj Devona Danielsa? Po jego trafieniu za 3 punkty gospodarze mieli tylko oczko straty!
Od wyniku 60:59 koszykarze Anwilu zanotowali serię 10:2 i na ponad 2 minuty przed końcem mieli 9 punktów przewagi. Od tego momentu zespół z Włocławka nie trafił już do kosza do ostatniej syreny. Spójnia nie skorzystała z tego, zdobywając zaledwie 3 oczka. Anwil odpowiedział dzisiaj na wczorajsze zwycięstwo Trefla.
Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem meczu został Devon Daniels, który zdobył aż 28 punktów. Z pozostałych zawodników Spójni tylko Alex Stein rzucił więcej niż 10 oczek – dokładnie 11. W zespole z Włocławka zdobycze rozłożyły się na większą liczbę koszykarzy. Tomas Kyzlink zdobył 17 punktów, Victor Sanders – 15, a Luke Petrasek – 11.