PRAISE THE WEAR

Anwil ratuje się w Gliwicach – Szymon Szewczyk na zwycięstwo

Anwil ratuje się w Gliwicach – Szymon Szewczyk na zwycięstwo

GTK miało wielką szansę na zwycięstwo z osłabionymi mistrzami Polski, ale gospodarze nie potrafili w końcówce skorzystać z okazji. Anwil Włocławek wygrał w Gliwicach 88:82, a decydujący rzut za 3 punkty w ostatniej minucie trafił Szymon Szewczyk.
Szymon Szewczyk / fot. Basketball Champions League

Nowa oferta powitalna PZBUK – darmowy zakład 50 zł.! >>

Czy da się wygrać mecz grając w spacerowym tempie i z umiarkowanym zaangażowaniem? Od początku spotkania w Gliwicach sprawdzał to Anwil, mając świadomość bardzo ograniczonej rotacji (brak Sokołowskiego, Jonesa, Karolaka i Moore’a). GTK nie bało się skorzystać z okazji i w 1. połowie było po prostu lepszym zespołem.

Dominację gospodarzy widać było szczególnie w strefie podkoszowej. Joe Furtinger już w pierwszej kwarcie miał na koncie 10 punktów, a w drugiej z kolei świetne minuty zaliczył, coraz wszechstronniejszy Dawid Słupiński. GTK po 10 minutach prowadziło 25:19, a potem utrzymywało minimalną przewagę.

W Anwilu bez przerwy na parkiecie przebywał Ricky Ledo, ale nie imponował skutecznością. Punktów dostarczał solidny Rolands Freimanis, czasem coś dorzucił Chase Simon. Tuż przed przerwą spod kosza trafił Przemysław Kociszewski i jest to wydarzenie, ponieważ jest zaledwie 16-letni zawodnik (rocznik 2004).

Po 1. połowie było 43:40 dla gliwiczan.

.

W drugiej części Anwil wreszcie pokazał więcej animuszu, ale trzeba też przyznać, że GTK zacięło się w ataku, marnując za dużo otwartych rzutów i szans na kontry. Ricky Ledo zaczął robić różnicę nastawiając się na wejścia do kosza, a obaj wysocy gracze z Gliwic (Furstinger i Słupiński) wpadli w problemy z faulami. Po 30 minutach prowadzili już (63:60) goście z Włocławka.

Wyrównana czwarta kwarta przyniosła szybkie faule Anwilu, przekroczony limit znacznie utrudniał obronę. Na ok. 5 minut przed końcem na tablicy widniał remis 72:72, a obie drużyny ścigały się na na liczbę popełnianych błędów.

Po rzucie z rogu Brandona Tabba nieoczekiwanie to GTK prowadziło 81:79 na 1:42 przed końcem. Gospodarze mieli kilka kolejnych szans, ale je zmarnowali, a w ostatniej minucie ręka na dystansie nie zadrżała Szymonowi Szewczykowi, który trafił trójkę na decydujące prowadzenie Anwilu. GTK (aż trudno uwierzyć…) zmarnowało kolejne szanse, a sprawę celnymi wolnymi przypieczętował Chase Simon.

Anwil uciekł spod topora i wygrał, mimo bardzo szczupłej rotacji. GTK może mieć pretensje tylko do siebie, miało ten mecz niemal na talerzu.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

RW

.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami