PRAISE THE WEAR

Anwil wyrwał zwycięstwo – oklaski dla Asseco

Anwil wyrwał zwycięstwo – oklaski dla Asseco

Asseco długo imponowało boiskową mądrością i ambicją, ale to Anwil potrafił wygrać mecz 81:79. Bohaterem Włocławka został Nemanja Jaramaz, zdobywca aż 29 punktów.

(Fot. Andrzej Romański/Plk.pl)
(Fot. Andrzej Romański/Plk.pl)

Znasz się na koszu? – wygrywaj w zakładach! >>

Ależ to była frajda oglądać Asseco w pierwszej połowie. Mądrze, spokojnie, a jednocześnie ze zdrową bezczelnością podopieczni Przemysława Frasunkiewicza momentami ośmieszali wręcz faworytów z Włocławka.

Profesorskie asysty Szubargi, trudne rzuty z dystansu Filipa Matczaka i Marcela Ponitki dawały prowadzenie, na które gospodarze nie mieli przygotowanego żadnego planu. Gościom opłaciło się również celowe faulowanie Josipa Sobina oraz podpuszczanie gospodarzy do rzutów z daleka.

Po kolejnych akcjach Matczaka i Ponitki było już nawet 30:16 dla Asseco. Wówczas indywidualnymi akcjami choć trochę drużynę poderwał wszechstronny Nemanja Jaramaz, jedyny jasny punkt (11 pkt.) zespołu Igora Milicicia do przerwy.

Po dwóch kwartach goście z Gdyni prowadzili 39:25, a i tak Anwil nie mógł się skarżyć na wysokość straty. Gospodarze zdołali bowiem trafić tylko 6 z 29 rzutów – 20.7%!

Druga połowa zaczęła się od 5 szybkich punktów włocławian i… poszło. Dla odmiany niemal wszystko zaczęło miejscowym wpadać. Dalej punktował Jaramaz, przytomnymi punktami z wejść popisywał się Robert Skibniewski, przydał się Kacper Młynarski. Mimo heroicznych wysiłków Szubargi, Anwil wygrał kwartę aż 35:19 i wyszedł na dwupunktowe prowadzenie.

W końcówce role się odwróciły. Asseco podejmowało coraz więcej pochopnych decyzji w ataku, skupiając się na rzutach z dystansu, a Anwil mądrze wykorzystywał przewagę w postaci Leończyka, w końcu grającego pod samym koszem.

Mecz na rzecz gospodarzy rozstrzygnięty byłby szybciej, gdyby Sobin potrafił trafiać rzuty wolne (3/12 w meczu). Ostateczny cios – na 2 minuty przed końcem – zadał dopiero najlepszy na boisku Nemanja Jaramaz. To przede wszystkim on w tym meczu uratował skórę Anwilowi i Igorowi Milciciciowi.

Choć i tak – kiepsko grający gospodarze – potrafili „zapewnić” kibicom jeszcze trochę nerwów w ostatniej minucie. Cieszyć się za to mogą fani Asseco, bo rośnie im naprawdę fajna drużyna.

Pełne statystyki – TUTAJ>>

RW

Znasz się na koszu? – wygrywaj w zakładach! >> 

POLECANE

tagi

Gdy na stałe zmienił Igora Milicicia na stanowisku pierwszego trenera, wielu łapało się za głowę. Sam szkoleniowiec podkreśla, że jest wdzięczny władzom klubu za zaufanie. Andrzej Urban poprowadzi “Stalówkę” przynajmniej podczas dwóch kolejnych sezonów!
20 / 03 / 2023 21:40
Jeremy Sochan nie przestaje zadziwiać. Polak rzucił 29 punktów w wygranej 132:114 przeciwko Orlando Magic. Przyćmił swoiim występem Paolo Banchero, numer jeden draftu.
15 / 03 / 2023 7:27
Czas na drugą część raportu z Mistrzostw Polski U-19 2023, tym razem obejmującą zawodników z zespołów, które zajęły miejsca 1-4.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
Tym razem sytuacja dotyczy rezerw, które występują w pierwszej lidze. Dotychczas drużynę prowadził Marcin Grygowicz, jednak za sprawą przeciętnych wyników rozstał się z wrocławskim klubem.
14 / 03 / 2023 13:25
Wydaje się, że zmiana trenera nie przyniosła momentalnej poprawy wyniku, natomiast zdecydowania poprawiła nastroje wśród zawodników, ale i kibiców. Śląsk przegrał z London Lions 76:83, ale chyba nikt z tego powodu nie rozpacza.