REDAKCJA

Arka lepsza od Astorii – świetny Żołnierewicz

Arka lepsza od Astorii – świetny Żołnierewicz

Szybko i bardzo ofensywnie – już widać, że oba zespoły będą grać właśnie w takim stylu. W sparingowym meczu w Skarszewach, Asseco Arka Gdynia wygrała z Enea Astorią Bydgoszcz 105:104. Graczem meczu był Przemysław Żołnierewicz z 24 punktami.
Przemysław Żołnierewicz (fot. Krzysztof Cichomski/King Szczecin)

PZBUK – zarejestruj się i zgarnij cashback aż 200 złotych! >>

Ostateczny wynik był pewnym zaskoczeniem, jeśli spojrzeć na przebieg sparingu. Astoria od początku wysoko prowadziła – wygrywała 1. kwartę aż 34:18, a do przerwy zdobyła robiące wrażenie 60 punktów (było 60:45). W drugiej połowie do głosu doszli jednak, kończący właśnie obóz przygotowawczy, gdynianie.

Przemysław Żołnierewicz zdobył dla wygranych 24 punkty, w ważnej roli wystąpił też lider zespołu Krzysztof Szubarga. Zwraca uwagę także 19 punktów Mikołaja Witlińskiego.

W Astorii, w porównaniu z poprzednimi sparingami, widać coraz większą rolę (i lepszą formę) graczy zagranicznych. Corey Sanders zdobył 25 punktów, a Tomislav Gabrić 23. Był to już także kolejny występ, w którym istotnym elementem ataku drużyny Artura Gronka jest Michał Krasuski – tym razem zanotował 17 oczek.

Już w sobotę obie drużyny zmierzą się w rewanżowym spotkaniu.

Arka: Żołnierewicz 24, Szubarga 21, Witliński 19, Wołoszyn 17, Wadowski 13, Dylewicz 4, Malczyk 3, Kaszowski 2, Hrycaniuk 2

Astoria: Sanders 25, Gabrić 23, Krasuski 17, Frackiewicz 12, Nizioł 10, Aleksandrowicz 8, Nowakowski 5, Loncar 4, Kopycki 0, Sobkowiak 0.

PG

Transfery, nazwiska, składy – wszystkie drużyny sezonu 2020/21 w PLK – TUTAJ >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami