PRAISE THE WEAR

Arka przed wielką szansą – Buducnost w Gdyni

Arka przed wielką szansą – Buducnost w Gdyni

Buducnost VOLI Podgorica to na zespół z najgorszym bilansem w grupie D, jednak z meczu na mecz grający coraz lepiej. Asseco Arka myśląc o awansie do TOP16 musi jednak pokonać rywali z Czarnogóry – mecz już dziś o 20:00.

PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!

Zespół ze stolicy Czarnogóry, dosyć zaskakująco, przegrał wszystkie mecze w pierwszej rundzie. Buducnost musiał także uznać wyższość Asseco Arki (i to na własnym parkiecie) – gdynianie po dobrym meczu wygrali 62:59.

Spotkanie z Arką było ostatnim dla trenera Slobodana Suboticia. Stery w klubie objął Petar Mijović i od tego czasu gra ekipy z Podgoricy konsekwentnie się poprawia. W ostatniej kolejce EuroCupu pokonała Dolomiti Energia Trento 76:69 (dobry wynik dla Arki), co było ich pierwszym zwycięstwem w tych rozgrywkach.

W przypadku ekipy z Czarnogóry niezmiennie trzeba bardzo uważać w obronie na trio Amerykanów – Justina Cobbsa, Scotta Bamfortha i Hassana Martina. Pierwszy z nich zdobywa średnio w EuroCup 16,6 punktu, drugi 13,7, a trzeci 12.

Buducnost już zbyt wielkich szans na awans do TOP16 nie ma (awansują 4 z 6 zespołów). Dla Arki z kolei to bardzo ważne mecz (Trento ma taki sam bilans), który po prostu trzeba wygrać.

Asseco Arka w miniony weekend wreszcie przerwała serię 5 porażek z rzędu i pokonała na własnym parkiecie Legię Warszawa. Może jeszcze gdynianie nie wyglądali jak zespół, który ma kryzys za sobą, jednak było kilka pozytywnych oznak lepszej formy.

Wbrew bilansowi, to zespół gości, czyli Buducnost, jest zdaniem bukmacherów faworytem tego spotkania (kurs na zwycięstwo Arki to 2.00). Transmisja spotkania w Eurosport 1 (19:50).

GS

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami