PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!
Faworyta z Ostrowa udało się Enea Astorii pokonać, m.in. dzięki dużym rolom także takich graczy jak Mateusz Zębski, Michał Aleksandrowicz, Marcin Nowakowski, a nawet weteran Dorian Szyttelnholm. Brzmi znajomo?
Poprzedni sezon był dla trenera Artura Gronka bardzo udany, nawet jeśli druga część sezonu Polpharmy była niezbyt dobra. Były szkoleniowiec Stelmetu Zielona Góra pokazał, że ma swoją wizję koszykówki i pomysł na ciekawy zespół, który potrafi złożyć posiadając jeden z najmniejszych budżetów w lidze. Potrafił też przywrócić, albo zbudować polskich graczy (jak np. Paweł Dzierżak), którzy wydawali się już być poza orbitą ekstraklasy.
Nic dziwnego więc, że chętnych na usługi trenera Gronka było tego lata przynajmniej kilku. Ostatecznie młody szkoleniowiec wylądował w zespole beniaminka z Bydgoszczy, z którym zaskoczył już na starcie ligi. W wyjazdowym meczu otwierającym sezon Enea Astoria pokonała po dogrywce BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 94:88. (relacja TUTAJ >>)
Bydgoszczanie piorunująco rozpoczęli to spotkanie wygrywając pierwszą kwartę 28:12. Dzięki doświadczonym graczom w składzie udało się Astorii przetrwać pogoń gospodarzy i ostatecznie wygrać.
Trener Gronek znany jest z tego, że stawia na ciężką pracę, która ma procentować bardzo dobrym przygotowaniem fizycznym i motorycznym zespołu do sezonu. Nic dziwnego więc, że Polpharma świetnie rozpoczęła rozgrywki, a Enea Astoria jest na dobrej drodze by to powtórzyć.
Zespół z Bydgoszcz wygląda trochę jak kolejne wcielenie ubiegłorocznej Polpharmy. Skład jest bardziej doświadczony, a także wygląda na nieco bardziej fizyczny. Zawodnicy wybrani przez trenera Gronka predysponowani są do szybkiej gry oraz agresywnej defensywy, która tak bardzo zaskoczyła Stal w pierwszej kwarcie.
Astoria już teraz wygląda na zespół niebezpieczny, który szczególnie w pierwszej części sezonu może narobić sporego zamieszania w lidze. Warto także pamiętać, że przecież bydgoszczanie w okresie przedsezonowym wygrywali z Arką Gdynia czy Anwilem Włocławek, więc można sądzić, że forma tego zespołu jest zbudowana właśnie na start PLK.
RW