
Trener Marek Popiołek wraca z Torunia z tarczą. Jego Enea Abramczyk Astoria Bydogszcz pokonała Twarde Pierniki Toruń 92:88. Spotkanie nie było tak zacięte, jak sugerowałby wynik. Po rzucie z półdystansu Mike’a Smitha na 54 sekundy przed końcem, Astoria wyszła na dziewięciopunktowe prowadzenie 92:83. Na sześć sekund przed końcem za trzy trafił Sterling Gibbs na 88:92. Torunianie nie mieli już czasu, aby doprowadzić do remisu.
Wjazd i wsad! Wojciech Tomaszewski w akcji! #EnergaBasketLiga #PLKPL pic.twitter.com/y52hNxABgL
— Energa Basket Liga (@PLKpl) December 30, 2022
Przełomowy moment? Trzecia kwarta. Astoria przegrywała dziewięcioma punktami. Zaczął szaleć Ben Simmons, który rzucił szybko trzy trójki z tego samego miejsca, w kolejnych akcjach z rzędu. Mądrze grał Mike Henry, który miał 18 punktów, 6 zbiórek i 7 asyst. Mecz sezonu zagrał pod koszem Nathan Cayo, autor 16 punktów i 10 zbiórek. Tę odsłonę bydgoszczanie wygrali 31:15. W czwartej kwarcie nie dali gospodarzom wyjść na prowadzenie.
Dla Astorii to bardzo ważne zwycięstwo w kontekście walki o utrzymanie. Dzięki niemu awansowali na 12. miejsce w ligowej tabeli (bilans 4-10), Twarde Pierniki zaś kończą rok na ostatnim 16. miejscu (bilans 3-10).