
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Astoria zagrała w Gdyni bez kontuzjowanych Pauliusa Dambrauskasa i Michała Chylińskiego. Zwłaszcza uraz Litwina może okazać się poważniejszy – w wydanym komunikacie klub z Bydgoszczy poinformował, że więcej będzie wiadomo po przeprowadzeniu dodatkowych badań. W zespole Asseco Arki zabrakło z kolei Krzysztofa Szubargi, lecz kontuzję wyleczył za to Bartłomiej Wołoszyn.
Pierwsze minuty wskazywały, że koszykarze gospodarzy pewnie wykorzystają osłabienia na obwodzie wśród rywali. Gdynianie szybko objęli prowadzenie 16:6, jednak goście, głównie za sprawą Marcina Nowakowskiego (11 punktów do przerwy), stopniowo odrabiali straty i na przerwę zeszli z zaledwie dwoma punktami straty (39:37 dla Arki).
Chociaż już pierwsza część gry nie rozpieszczała widzów poziomem, to po zmianie stron mecz jeszcze stracił na jakości. Gdynianie mieli wielkie problemy ze skutecznością z gry (22/58), ale ratowali się wymuszaniem fauli i skutecznością w rzutach wolnych (24/25).
Goście na linii stawali znacznie rzadziej (9/16), trochę lepiej radzili sobie za to w ataku pozycyjnym. Najbardziej aktywny był Corey Sanders, który potrzebował jednak aż 27 rzutów z gry do zdobycia 30 punktów, chociaż warto odnotować również 7 asyst i 6 zbiórek. Amerykanin nie zawiódł także w końcówce spotkania, gdy to właśnie jego dwa trafienia pozwoliły Astorii odskoczyć na sześć punktów.
.
Gospodarze próbowali jeszcze ratować sytuację rzutami z dystansu, co udało się Przemysławowi Żołnierewiczowi (20 pkt, ale 1/6 za 3) i nieskutecznemu wcześniej Wołoszynowi (8 pkt, 2/8 z gry). Gdynianie mieli nawet szansę na doprowadzenie do dogrywki, ale po trudnym rzucie Żołnierewicza z narożnika boiska piłka odbiła się od obręczy.
Koszykarze obu zespołów na ligowe parkiety powrócą w najbliższą środę (4 listopada). Astoria zagra wtedy we Włocławku w Anwilem, a Arka zmierzy się w Zielonej Górze z Zastalem.
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>