Jeśli legioniści w tym sezonie nie awansują do PLK, to znaczy, że jednak nie nadają się do poważnej koszykówki. Nie można zmarnować sytuacji, w której ma się wszystkie atuty w ręku.

PLK, NBA – typuj wyniki i zgarniaj kasę >>
Wywalczone na finiszu pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej, przewaga boiska do końca play-off, rywale, którzy nie są gotowi na awans, a na dodatek pechowa kontuzja Marka Zywerta w Sokole Łańcut – Legia ma to, na co pracowała cały sezon, znakomitą sytuację przed decydującą fazą rozgrywek.
Oczywiście, to jest sport, wszystko się może zdarzyć, rywale są silni i kolejne bla bla bla… Sorry, Legia nie ma wymówek i doskonale o tym wie – awans w Warszawie po prostu musi stać się w tym sezonie faktem. I umówmy się – wszyscy na to czekają. Liga, związek, kibice w Warszawie i wielu także poza Warszawą – każdy jest ciekawy Legii w ekstraklasie, wielu liczy, że dzięki niej zainteresowanie ligową koszykówką wzrośnie.
I Legia ma wszystko, by awansować – długą ławkę (dziewięciu graczy w podstawowej rotacji), siłę pod koszem (zdrowy Mateusz Jarmakowicz naprawdę daje radę), doświadczenie drużynowe (wiele meczów w play-off), indywidualne (Łukasz Pacocha, Grzegorz Kukiełka, Tomasz Andrzejewski), graczy utalentowanych w ataku (np. Marcel Wilczek), specjalistów od obrony (Piotr Robak, Michał Aleksandrowicz czy Adam Linowski) itp.
Rywale? Solidni, nawet mocni, niektórzy niewygodni, ale jednak słabsi. Sokół Łańcut, teoretycznie najsilniejszy zespół w tej stawce, przegrał pięć ostatnich spotkań i stracił pierwszego rozgrywającego – Marek Zywert poważnie skręcił nogę i w tym sezonie raczej już nie zagra.
Legia nie ma więc tak silnych rywali jak w poprzednich sezonach. A przecież już wtedy była dość blisko PLK – dwa lata temu grała w półfinale i Stal Ostrów Wlkp., która awansowała do PLK, wymęczyła do ostatnich minut piątego meczu. Rok temu była już w finale, prowadziła 2-1 i zmarnowała szansę na dobicie Miasta Szkła Krosno w meczu nr 4 u siebie. Do PLK zabrakło jej 11 punktów.
Teraz awans być musi. Jeśli Legia na ostatniej prostej do PLK się przewróci, będzie to frajerstwo sezonu, a odbudowa potęgi pozostanie pustym hasłem.
ŁC
PLK, NBA – typuj wyniki i zgarniaj kasę >>
Ćwierćfinały play-off I ligi:
Legia Warszawa (1) – Biofarm Basket Poznań (8)
Max Elektro Sokół (2) – meritumkredyt Pogoń Prudnik (7)
GTK Gliwice (3) – Jamalex Polonia 1912 Leszno (6)
GKS Tychy (4) – Spójnia Stargard (5)