Darko Planinić zdobył aż 36 punktów w wyjazdowym, wygranym meczu 87:80 z Kingiem. To najlepszy mecz Chorwata w barwach Stelmetu Enea BC i pierwsze od 3 lat zwycięstwo zielonogórzan w Szczecinie.

DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>
Mecz przez cały jego czas trwania był wyrównany. Stelmet odskoczył na kilka punktów w drugiej kwarcie, jednak Kingowi udało się w czwartej kwarcie stan spotkania wyrównać. Wojnę nerwów lepiej wytrzymali doświadczeni gracze z Zielonej Góry i to oni wygrali 87:80.
Na końcu pewnie rzuty wolne trafiał Darko Planinić, swoje dorzucił także Łukasz Koszarek. Po drugiej stronie pudłowali Łukasz Diduszko i Paweł Kikowski, dla których ten mecz nie ułożył się po ich myśli.
Kluczowy przechwyt zaliczył Quinton Hosley, który jednak dobrego spotkania nie rozgrywał. W drugiej połowie nie pojawił się na parkiecie Markel Starks, a Igor Jovović po meczu argumentował taką decyzję tym, że rywale byli nastawieni na niego i chciał ich posadzeniem na ławce Amerykanina zaskoczyć.
Bardzo dobrą pracę w defensywie wykonali koszykarze Stelmetu na liderze gospodarzy, czyli Pawle Kikowskim. Kapitan Wilków Morskich trafił zaledwie 1 rzut z gry z 10 oddanych w 30 minut gry.
Bohaterem meczu był Darko Planinić, który zdobył aż 36 punktów. Chorwat w trzeciej kwarcie zdobył aż 15 „oczek”, a cały mecz zakończył ze skutecznością 11/12 z gry. Trafił też aż 14 z 18 rzutów wolnych, po tym gdy wymusił rekordowe 16 przewinień. To najwięcej oddanych rzutów za 1 w tym sezonie.
Planinić był znakomicie obsługiwany podaniami przez partnerów. King zdecydował się na zmiany krycia na prawie każdej zasłonie, co oznaczało, że Darko miał na plecach dużo niższych rywali, z czego w tym meczu potrafił skorzystać.
Zielonogórzanie już na początku meczu stracili Żelijko Sakicia, który opuścił parkiet ze skręconą kostką. To oznaczało większe minuty dla Jarosława Mokrosa, który zdobył w tym spotkaniu 8 punktów będąc na parkiecie przez dwie kwarty.
Po stronie zespołu ze Szczecina wyróżniającymi się postaciami byli Martynas Paliukenas – 26 punktów, i Justin Watts – 19. Amerykanin bardzo dobrze wprowadził się do zespołu, czego nie można powiedzieć o Chazie Williamsie, który grał tylko przez 9 minut i zdobył 2 punkty.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
GS
DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>