Czy Aleksander Balcerowski i A.J. Slaughter jesienią będą biegali po parkietach Euroligi? Bardzo byśmy sobie tego życzyli! Aby tak się stało, należy wygrać dwa mecze – najpierw z Joventutem, a następnie ze zwycięzcą pary Prometey / Turk Telekom. Co prawda w ubiegłym sezonie z EuroCupu do Euroligi przedostały się dwa zespoły – Virtus Bologna (zwycięzca rozgrywek) oraz Partizan Belgrad, ale pozostańmy przy wersji, że pewny awans uzyska tylko najlepsza drużyna.
Gran Canaria zakończyła fazę grupową jako lider tabeli z bilansem 15-3. Ma już za sobą dwa play-offowe spotkania. Z Bursasporem, czyli drugim najlepszym zespołem ubiegłego sezonu, wygrała 72:66, a w ćwierćfinale pokonała ekipę z Paryża jeszcze bardziej znacząco, bo różnicą 30 oczek – 104:74.
I właśnie w tym ostatnim meczu ze świetnej strony zaprezentowali się Aleksander Balcerowski oraz A.J. Slaughter. Reprezentaci Polski zdobyli odpowiednio: 16 i 15 punktów. Obaj wyszli na plac gry już w pierwszej piątce! Byli efektywni, ale i efektowni. Przykład poniżej:
Jak wspomnieliśmy – teraz czas na półfinał rozgrywek, w którym Gran Canaria zmierzy się z Joventutem. To starcie zaplanowano na 26 kwietnia. Dodatkowej pikanterii dodaje fakt, że obie ekipy jeszcze w tym roku miały okazję rywalizować aż dwukrotnie. Co ciekawe, w obu meczach finalnie ze zwycięstwa cieszyła się drużyna Balcerowskiego i Slaughtera. Życzymy, by zrobiła to po raz trzeci!