REDAKCJA

Ben Simmons już w czołówce NBA

Ben Simmons już w czołówce NBA

Ben Simmons jeszcze w barwach LSU (Fot. Wikimedia Commons)
Ben Simmons jeszcze w barwach LSU (Fot. Wikimedia Commons)

Na razie – pod względem sprzedanych koszulek. Od kiedy Australijczyk został wybrany z nr. 1 draftu, jego koszulka Sixers jest w 10 najpopularniejszych w NBA.

Według danych Fanatics.com, największej platformy skupiającej sklepy internetowe zajmujące się sprzętem sportowym, 10 najlepiej sprzedawanych koszulek między 23 czerwca, a 31 sierpnia, należało do kolejno:

1. LeBron James
2. Stephen Curry
3. Kevin Durant
4. Kyrie Irving
5. Derrick Rose
6. Dwyane Wade
7. Kobe Bryant
8. Tim Duncan
9. Russell Westbrook
10. Ben Simmons

Jak widać – niezłe towarzystwo. Najlepsi koszykarze na świecie, legendy NBA i jeden debiutant.

Mało tego, Simmons już jest bohaterem w Filadelfii – żaden inny sportowiec występujący w drużynach z tego miasta, nie sprzedaje więcej koszulek niż 20-letni Australijczyk. A zapotrzebowanie na koszulki młodego skrzydłowego sprawiło, że w sklepie internetowym Sixers sprzedaż wzrosła o 76 proc. w porównaniu do lipca 2015 roku.

Popularność Simmonsa rośnie także dzięki Australii – z analizy zamówień wynika, że w pierwszej piątce miast, z której pochodzą kupcy, są i Melbourne, i Sydney.

To fascynujące lato, nie spodziewaliśmy się, że klub może aż tak rozwinąć się w tym aspekcie. Ale to się dzieje. Ben Simmons jest charyzmatyczny, inteligentny i przystojny, pasuje do obecnego wizerunku sportowca w popkulturzepowiedział Philly.com Chris Heck, szef sprzedaży i marketingu w Sixers.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami