Na razie – pod względem sprzedanych koszulek. Od kiedy Australijczyk został wybrany z nr. 1 draftu, jego koszulka Sixers jest w 10 najpopularniejszych w NBA.
Według danych Fanatics.com, największej platformy skupiającej sklepy internetowe zajmujące się sprzętem sportowym, 10 najlepiej sprzedawanych koszulek między 23 czerwca, a 31 sierpnia, należało do kolejno:
1. LeBron James
2. Stephen Curry
3. Kevin Durant
4. Kyrie Irving
5. Derrick Rose
6. Dwyane Wade
7. Kobe Bryant
8. Tim Duncan
9. Russell Westbrook
10. Ben Simmons
Jak widać – niezłe towarzystwo. Najlepsi koszykarze na świecie, legendy NBA i jeden debiutant.
Mało tego, Simmons już jest bohaterem w Filadelfii – żaden inny sportowiec występujący w drużynach z tego miasta, nie sprzedaje więcej koszulek niż 20-letni Australijczyk. A zapotrzebowanie na koszulki młodego skrzydłowego sprawiło, że w sklepie internetowym Sixers sprzedaż wzrosła o 76 proc. w porównaniu do lipca 2015 roku.
Popularność Simmonsa rośnie także dzięki Australii – z analizy zamówień wynika, że w pierwszej piątce miast, z której pochodzą kupcy, są i Melbourne, i Sydney.
– To fascynujące lato, nie spodziewaliśmy się, że klub może aż tak rozwinąć się w tym aspekcie. Ale to się dzieje. Ben Simmons jest charyzmatyczny, inteligentny i przystojny, pasuje do obecnego wizerunku sportowca w popkulturze – powiedział Philly.com Chris Heck, szef sprzedaży i marketingu w Sixers.