
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Przez ponad 20 minut sobotniego spotkania Miami Heat dawali sobie jeszcze nadzieje na przedłużenie tej serii, ale w trzeciej kwarcie te nadzieje prysły. Szarżę Milwaukee Bucks poprowadził Khris Middleton, a kilka kolejnych trójek dodał Bryn Forbes i ekipa z Wisconsin wygrała trzecią odsłonę 34-21, co praktycznie oznaczało autostradę do zwycięstwa w serii.
Czterech graczy Bucks zdobyło w tym meczu 20 lub więcej punktów, przy czym najczęściej punktowali Brook Lopez (25 oczek) oraz Bryn Forbes (22 punkty, 7/14 za trzy). Ten drugi w czterech meczach łącznie uzbierał zresztą na swoim koncie więcej punktów niż Jimmy Butler, który zawiódł także w sobotę. Zaliczył co prawda triple-double, ale zdobył tylko 12 oczek z 15 rzutów.
Triple-double zaliczył także Giannis Antetokounmpo – to jego pierwsze w karierze triple-double w fazie play-off. Grek do 20 punktów i 12 zbiórek dołożył aż 15 asyst, popisując się znakomitym przeglądem pola. „To dla nas fantastyczny moment, tym bardziej że pokonaliśmy zespół, z którym rok temu przegraliśmy. Ale przed nami jeszcze długa droga” – stwierdził skrzydłowy po meczu.
Bucks wygrali tę serię przede wszystkim znakomitą grą w defensywie, a duże role odegrali m.in. Giannis (świetny przeciwko Butlerowi) czy Lopez, który stanowił bardzo trudną do ominięcia przeszkodę pod obręczą Milwaukee. Kozły zdominowały także rywalizację na tablicach, a w czwartym spotkaniu wygrały w tym względzie 56 do 40, notując aż 15 zbiórek w ataku.
Teraz podopieczni Mike’a Bundeholzera mogą powoli przygotowywać się już do drugiej rundy, mając za sobą bardzo dobry początek i przede wszystkim rewanż na Heat za porażkę w bańce. Bucks są dziś jednak inną, znacznie lepszą drużyną niż wtedy. W tym momencie pozostaje im czekać na rozstrzygnięcie w parze Nets-Celtics, gdzie po trzech meczach jest wynik 2-1.
Heat z kolei rozpoczynają wakacje dość wcześnie, a w Miami zapowiada się bardzo ciekawe latog, dyż tylko pięciu graczy – w tym Butler, Bam Adebayo oraz Tyler Herro – ma gwarantowane na przyszły sezon umowy. W związku z tym Heat będą mogli spróbować nieco większej aktywności na rynku wolnych agentów, by stworzyć dużo lepszy zespół na kolejne rozgrywki.
Tomek Kordylewski
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>