
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Śląsk zaczął od 2:0 w serii między innymi dlatego, że bardzo mocno zawodzili strzelcy Czarnych. Także Billy Garrett, który w dwóch pierwszych spotkaniach zdobył 8 i 10 punktów na fatalnej, łącznej skuteczności 6/23 (26%). We Wrocławiu przeszedł podobną metamorfozę, jak cały zespół Mantasa Cesnauskisa – pokazał najlepszą grę w całym sezonie!
63-punktowy pogrom we Wrocławiu już przeszedł do historii PLK (relacja TUTAJ>>), a głównym sprawcą okrucieństw wobec obrony Śląska był właśnie Garrett. W pierwszym meczu już po 5 minutach gry miał na koncie 14 punktów. W niecałe 3 kwarty zdobył ich aż 33, trafiając świetne 12/18 z gry, w tym 6/10 z dystansu. Do tego ani jednej straty.
We wtorek było równie efektownie (relacja TUTAJ>>), choć być może trudniej. Andrej Urlep zdecydował się na Garretta wystawić Ivana Ramljaka, od dwóch sezonów uchodzącego za najlepszego obrońcę w lidze. Może i najlepszego, ale jak się okazało, nie dość dobrego na Amerykanina – gracz Czarnych ośmieszał go wręcz momentami, punktując na szokującym luzie i jeszcze dogadując przez cały mecz szyderczo.
Tym razem skończył z 28 punktami i 4 celnymi trójkami, a ekipa ze Słupska ani przez moment nie musiała się obawiać o końcowe zwycięstwo. Jeżeli Amerykanin w Gryfii zagra trzeci tak znakomity mecz, Czarni będą na dobrej drodze, aby dokonać prawie niemożliwego – awansować do wielkiego finału PLK, mimo początkowego 0:2 po meczach na własnym parkiecie. Mecz numer 5 ze Śląskiem w piątek, o godz. 17.30.
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>