Celtics mają zaczątek nowej Wielkiej Trójki i wystarczająco dużo atutów, by rzucić poważne wyzwanie Cleveland Cavaliers. Sportowo Gordon Hayward wybrał najlepiej jak mógł.
Gwiazdy NBA grają także w takich butach – zobacz >>
Gdy gwiazdy przenoszą się we Wschodu na Zachód, bostończykom udało się ten trend przełamać – Celtics podpisali efektywnego strzelca i wszechstronnego obrońcę Utah Jazz na cztery lata za 128 mln dolarów. Gordon Hayward – bardzo dobry strzelec, specjalista od pick and rolli oraz wszechstronny obrońca da drużynie Brada Stevensa nowy wymiar.
I co tu dużo gadać – Celtics stali się zespołem, który będzie chciał wypchnąć z finału Cleveland Cavaliers. Już byli bardzo dobrą drużyną, byli nr. 1 na Wschodzie przed play-off, obok Isaiaha Thomasa mają specjalistów od obrony, walczaków, utalentowanych graczy z draftu.
A teraz pozyskali jedną z największych gwiazd, które były do wzięcia. Na dodatek gracza, który idealnie do nich pasuje.
Hayward w minionym sezonie, swoim siódmym w Utah Jazz, zdobywał po 21,9 punktu, notował po 5,4 zbiórki oraz 3,5 asysty. Będzie świetną drugą opcją obok Thomasa, świetnie zna się z trenerem Bradem Stevensem, u którego grał na uczelni Butler. Jest też dobrym obrońcą, który po zasłonach może przejmować każdego gracza.
Do tego sprowadzenie gwiazdy jednoznacznie pokazuje, że Celtics chcą wygrywać tu i teraz. A to może być ważne w kontekście przyszłego lata, gdy trzeba będzie przedłużyć kontrakt z Thomasem. Teraz lider Celtics widzi, że zespół ma i teraźniejszość, i przyszłość – przecież w drużynie z Bostonu są wybierani wysoko w ostatnich draftach Jaylen Brown oraz Jason Tatum. No i Danny Ainge ma jeszcze kilka atrakcyjnych wyborów w rękawie.
Ok, wiadomo, faworytem ciągle będą Cavs LeBrona Jamesa, którzy w finale Wschodu łatwo pokonali ostatnio Celtics 4-1. Ale różnica między tymi zespołami się znacznie zmniejszy, Boston wygląda naprawdę mocno. Niby można napisać, że jest kandydatem do mistrzostwa NBA, ale to akurat kiepskie określenie w kontekście uzbrojonych Golden State Warriors.
Do odbudowy potęgi Celtics znów jednak jest blisko.