Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Najpierw Andy Mazurczak, a teraz Branden Frazier – powoli kształtuje się więc obwodowa rotacja Enea Zastalu Zielona Góra na przyszły sezon. Klub ogłosił we wtorek podpisanie umowy z Frazierem, który dla Zastalu ma być jednym z liderów zespołu. I z pewnością Amerykanina na to stać, bo do Polski trafia po latach co najmniej solidnej gry w różnych zakątkach Europy.
29-latek karierę zaczął w Holandii, a potem reprezentował barwy takich drużyn jak m.in. Khimik (Ukraina), Awtodor Saratów (Rosja), Burgos (Hiszpania), Bonn (Niemcy), Fethiye (Turcja) czy ostatnio AS Monaco (Francja). Największe sukcesy – tak zespołowe, jak i indywidualne – święcił na Ukrainie, gdy w 2016 roku zdobył mistrzostwo ligi i został wybrany MVP finałów.
Frazier ma za sobą także udane występy w lidze VTB czy w rozgrywkach EuroCup (był jednym z najlepszych zawodników w sezonie 2015/16). Swój ostatni sezon spędził pół na pół w Turcji i Francji – zaczął w drużynie Fethiye, by w połowie sezonu przenieść się do Monaco. Łącznie w 46 rozegranych meczach notował średnio 10.0 punktów i 3.7 asyst, trafiając prawie 38 procent swoich prób za trzy.
Nowy rozgrywający jest na razie jednym z najstarszych – obok Jarosława Zyskowskiego i Krzysztofa Sulimy – zawodników w zespole. Przynosi on ze sobą sporo doświadczenia, a w Zielonej Górze liczą, że będzie on jedną z gwiazd drużyny, którą od przyszłego sezonu prowadzić będzie Oliver Vidin. Frazier to 11. zawodnik z kontraktem w składzie Zastalu – to jednak na pewno nie koniec wzmocnień Zielonogórzan.
Transfery, nazwiska, składy – sezon 2021/22 w PLK – wszystko jest TUTAJ >>
Tomek Kordylewski