Energa Czarni awaryjnie wymieniają podkoszowych. Za Justina Jacksona, którego w USA zatrzymały problemy rodzinne, do Słupska powróci po raz kolejny Bryan Davis.

Załóż konto w Unibet i zgarnij bonus >>
„Najbardziej lubimy piosenki, które już kiedyś słyszeliśmy” – popularny cytat z Rejsu idealnie oddaje sytuację w drużynie ze Słupska. Wobec możliwej konieczności rozwiązania kontraktu z Jacksonem, który efektowną grą i zaangażowaniem podbił serca publiki w hali Gryfia w poprzednim sezonie, sięgnięto po Davisa, który te serca podbijał w ostatnich latach już przynajmniej kilka razy.
Bryan Davis to również środkowy (29 lat, 206 cm), który w Czarnych rozegrał już 2 pełne sezony 2010/11 i 2012/13 oraz trzy spotkania w awaryjnym trybie w ubiegłych rozgrywkach, przy okazji kontuzji Cheikha Mbodja. W klubie byli z niego bardzo zadowoleni, ale zawodnik wybrał bardziej lukratywną ofertę z Tajwanu. Tym razem klub poinformował, że umowa ma zostać podpisana na całe rozgrywki.
Zmiana Jacksona na Davisa, gracza cenionego, wypróbowanego i oswojonego z polskimi realiami, to przynajmniej utrzymanie tego samego poziomu, jak nie nawet wzmocnienie zespołu. W górę pójdzie także, i tak już rekordowo wyśrubowana, średnia wieku podstawowych zawodników. Dobiegający trzydziestki Davis będzie jednym z młodszych graczy trenera Robertsa Stelmahersa…
red.