PRAISE THE WEAR

NBA: Bucks pokonali Celtics, wielkie powroty Thunder oraz Timberwolves

NBA: Bucks pokonali Celtics, wielkie powroty Thunder oraz Timberwolves

Milwaukee Bucks przerwali serię czterech porażek i zaskakująco łatwo pokonali na własnym parkiecie Boston Celtics 104:91. O wiele więcej trudności miały Oklahoma City Thunder oraz Minnesota Timberwolves, który zwyciężały swoje mecze pomimo 20-punktowej straty.
Trevor Ruszkowski-USA TODAY Sports/Sipa USA

Milwaukee Bucks — Boston Celtics

W normalnych warunkach takie spotkanie byłoby zdecydowanym hitem całego tygodnia. Starcie dwóch najlepszych drużyn Konferencji Wschodniej było jednak poprzedzone fatalnymi wynikami “Kozłów”, które przegrały cztery poprzednie mecze przeciwko niżej notowanym drużynom. Z kolei “Celtowie” przystąpili do dzisiejszej rywalizacji bez dwójki wysokich — Kristapsa Porzingisa i Ala Horforda.

Jak się szybko okazało, podopieczni Doca Riversa zdali sobie sprawę z powagi sytuacji i ryzyka utraty drugiej pozycji na wschodzie. Początek spotkania to perfekcyjna gra Bucks, którzy trafili 14 z 19 rzutów z gry (74%) oraz niesamowite 8 z 10 zza łuku (80%), dzięki czemu błyskawicznie wypracowali dwucyfrową przewagę. Duża w tym zasługa Brooka Lopeza (15pkt/6zb/2blk), który skutecznie rozciągał obronę przeciwników, czterokrotnie trafiając za trzy w pierwszych dziesięciu minutach meczu.

W drugiej odsłonie przewaga gospodarzy dobiła do 24 punktów i wydawać się mogło, że nic nie może już im zagrozić. Co prawda w trzeciej kwarcie sygnał do ataku swoim kolegom z zespołu wysłał Jayson Tatum (22pkt/5zb/6as), ale ostatecznie jego starania nie przełożyły się na sukces Celtics. W czwartej kwarcie Milwaukee Bucks utrzymali bezpieczną przewagę i pokonali najlepszą drużynę ligi 104:91. Co ciekawe, gracze Boston Celtics nie oddali ani jednego rzutu osobistego, co wydarzyło się po raz pierwszy w historii NBA. Z kolei Bucks oddali tylko dwie próby z linii.

Bez zmian na zachodzie

Status quo na szczycie Konferencji Zachodniej został zachowany. Denver Nuggets pokonali Utah Jazz 111:95, Minnesota Timberwolves ograła Washington Wizards 130:121, a Oklahoma City Thunder poradziła sobie z Sacramento Kings, wygrywając 112:105. Gdy jednak przyjrzymy się nieco bliżej, zauważymy, że były to zupełnie różne spotkania.

Aktualni mistrzowie NBA prowadzili od samego początku swojego meczu, nie oddając prowadzenia w ręce rywali nawet na sekundę. Nikola Jokic (28pkt/13zb/7as/3prz) oraz Jamal Murray (28pkt/4as/4prz/3blk) zagrali na fantastycznym poziomie, a “Bryłki” odniosły spokojne domowe zwycięstwo.

O wiele większe trudności napotkała Oklahoma, która w pewnym momencie starcia z Kings przegrywała różnicą 20 punktów. W drugiej połowie rywalizacji podopieczni Marka Daigneaulta poprawili jednak swoją grę w obronie, a w ataku kolegów z drużyny pociągnął powracający po kontuzji uda Shai Gilgeous-Alexander (40pkt/7zb/4as/2prz/2blk).

Podobnie wyglądała sytuacja w Minneapolis, gdzie w pewnym momencie Wizards sensacyjnie prowadzili z Timberwolves różnicą 21 “oczek”. Zespół przed porażką uchronili jednak Anthony Edwards (51pkt/6zb/7as), który ustanowił rekord kariery w punktach, oraz Rudy Gobert (19pkt/16zb/3as/2prz/4blk), który dominował na tablicach oraz w defensywie.

Komplet wyników minionej nocy:

Charlotte Hornets — Dallas Mavericks 104:130 (18:36, 29:33, 36:28, 21:33)

Brandon Miller 21pkt/6zb/4as/3prz — Luka Doncic 39pkt/12zb/10as

Philadelphia 76ers — Detroit Pistons 120:102 (30:22, 34:30, 26:26, 30:24)

Joel Embiid 37pkt/11zb/8as/3prz/2blk — Jaden Ivey 25pkt/5zb/4as

Toronto Raptors — Indiana Pacers 124:140 (35:25, 29:40, 27:41, 32:34)

Kelly Olynyk 22pkt/5zb/4as — Tyrese Haliburton 30pkt/5zb/5as/2prz

Atlanta Hawks — Miami Heat 111:117 (27:30, 20:29, 33:21, 21:21, 6:6, 4:10 OT)

Dejounte Murray 29pkt/13zb/13as/4prz — Jimmy Butler 25pkt/8zb/9as/3prz

Milwaukee Bucks — Boston Celtics 104:91 (37:21, 26:22, 15:24, 26:24)

Patrick Beverley 20pkt/10zb/3as — Jayson Tatum 22pkt/5zb/6as

Chicago Bulls — New York Knicks 117:128 (27:36, 35:32, 33:33, 22:27)

DeMar DeRozan 34pkt/5zb/6as — Jalen Brunson 45pkt/3zb/8as

Houston Rockets — Orlando Magic 118:106 (36:25, 27:26, 34:31, 21:24)

Fred VanVleet 37pkt/8zb/6as — Paolo Banchero 21pkt/7zb/6as

Memphis Grizzlies — San Antonio Spurs 87:102 (25:16, 24:32, 12:29, 26:25)

Jordan Goodwin 10pkt/19zb/5as — Victor Wembanyama 18pkt/7zb/6as/7blk

Minnesota Timberwolves — Washington Wizards 130:121 (26:44, 34:26, 39:24, 31:27)

Anthony Edwards 51pkt/6zb/7as — Corey Kispert 25pkt/3zb/5as

Oklahoma City Thunder — Sacramento Kings 112:105 (28:31, 17:33, 39:23, 28:18)

Shai Gilgeous-Alexander 40pkt/7zb/4as/2prz/2blk — De’Aaron Fox 33pkt/8zb/6as/2prz

Utah Jazz — Denver Nuggets 95:111 (17:34, 36:31, 27:22, 15:24)

Omer Yurtseven 20pkt/11zb/2prz Nikola Jokic 28pkt/13zb/7as/3prz

Los Angeles Lakers — Golden State Warriors 120:134 (29:38, 31:33, 29:35, 31:28)

LeBron James 33pkt/7zb/11as – Klay Thompson 27pkt/3as

Phoenix Suns — Los Angeles Clippers 92:105 (10:37, 23:29, 35:18, 24:21)

Kevin Durant 21pkt/2zb/2as – Paul George 23pkt/7zb/5as

Portland Trail Blazers — New Orleans Pelicans 100:110 (27:28, 28:24, 23:35, 22:23)

Deandre Ayton 30pkt/13zb/1as – Trey Murphy 31pkt/8zb/3as

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami