Carmelo zdobył 22 pkt. przeciwko swojej byłej drużynie, Jordan i Griffin zdominowali derby Los Angeles, a Raptors ograli Bulls.
Koszulki, buty, bluzy – nowa NBA już w Sklepie Koszykarza >>
Oklahoma City Thunder – New York Knicks 105:84
Nowa „wielka trójka” z Oklahomy zagrała na miarę oczekiwań. Russell Westbrook zaczął sezon od triple double, mając 21 punktów, 10 zbiórek i aż 16 asyst. Najskuteczniejszym graczem meczu był Paul George, z 28 oczkami. Carmelo, przeciwko ekipie z Nowego Jorku dodał 22 punkty.
Niekwestionowany lider obecnych Knicks Kristaps Porzingis wypadł świetnie, miał 31 punktów i 12 zbiórek. Kompletnie zabrakło jednak wsparcia – drugim strzelcem był Enes Kanter, z zaledwie 10 punktami.
https://www.youtube.com/watch?v=oULdxYbAmSM
Toronto Raptors – Chicago Bulls 117:100
Jonas Valanciunas był graczem (23+15), na którego Bulls nie potrafili znaleźć odpowiedzi. Z ławki w drużynie z Kanady świetnie zagrał CJ Miles, który trafił 6-9 z dystansu i skończył z 22 punktami.
W barwach Bulls w NBA oficjalnie zadebiutował Lauri Markkanen i wypadł nieźle – miał 17 punktów i 8 zbiórek.
https://www.youtube.com/watch?v=x-cwd6mU8SQ
LA Lakers – LA Clippers 92:108
Skończyło się na 18 punktach różnicy, ale przewaga Clippers była tak naprawdę jeszcze większa. Spustoszenie w szeregach Lakers siali Blake Griffin (29 pkt. i 12 zbiórek) oraz DeAndre Jordan, który zebrał aż 24 piłki. I jeszcze trafił 4-4 z rzutów wolnych! Milos Teodosić miał 6 pkt. i 6 asyst.
Medialna gwiazda Lonzo Ball zaliczył zupełnie nieudany debiut – miał tylko 3 punkty, po tym, jak trafił 1-6 z gry. Dodał 9 zbiórek i 4 asysty.
Wyjątkowa kolekcja – Tissot Chrono XL NBA Team! >>