Isaiah Thomas poderwał kibiców Cleveland, a Kawhi Leonard zdobył rekordowe w tym sezonie 25 punktów. Suns po zaciętym meczu pokonali Hawks, Hornets ławo wygrali w Sacramento.
W takich butach gra Stephen Curry – zobacz >>
Cleveland Cavaliers – Portland Trail Blazers 127:110
Wydarzeniem meczu był oczywiście powrót na boisko Isaiaha Thomasa (17 punktów w 19 minut, bardzo dobry debiut w Cavs), ale poza energią i dodatkowym impulsem od nowego rozgrywającego ważne było też to, że gospodarze przerwali serię trzech porażek (Warriors, Kings, Jazz). Przeciwko Blazers dobrze spisali się w drugiej połowie (74:54) – 24 punkty, 6 zbiórek, 8 asyst i 4 przechwyty miał LeBron James, 19 punktów (4/5 za trzy) dodał Kevin Love. Dla Blazers 25 “oczek” rzucił Damian Lillard.
New York Knicks – San Antonio Spurs 91:100
Manu Ginobili trafił trójkę podając lobem do LaMarcusa Aldridge’a, Gregg Popovich wygrał swój 1176. mecz w NBA przesuwając się nad George’a Karla na piąte miejsce na liście wszech czasów, ale najważniejszy był raczej bardzo dobry występ Kawhia Leonarda, który zdobył rekordowe w tym sezonie 25 punktów. Skrzydłowy Spurs po raz pierwszy spędził na boisku 30 minut – miał 8/20 z gry, dodał 8 zbiórek, 4 asysty i 4 przechwyty. 29 punktów dla zwycięzców rzucił Aldridge, w Knicks najskuteczniejszy był rezerwowy Michael Beasley – 18 punktów i 9 zbiórek.
Phoenix Suns – Atlanta Hawks 104:103
Suns odrobili 10 punktów straty w ostatnie 2,5 minuty – Devin Booker rzucił 8 ze swoich 34 punktów w kończących mecz 37 sekundach. To on wykonał trzy rzuty wolne, które dały gospodarzom ostateczne prowadzenie, potem Marquese Chriss zablokował rzut Taureana Prince’a. W Suns skuteczny był także T.J. Warren (31 punktów), dla Hawks 21 rzucił Ersan Ilyasova.
Sacramento Kings – Charlotte Hornets 111:131
Już do przerwy było 72:52 dla gości, Hornets pewnie wygrali to spotkanie. Goście, którzy są jednym z najgorzej rzucających zespołów z dystansu, tym razem mieli bardzo dobre 15/32. 21 punktów rzucił dla nich Nicolas Batum, 20 i 8 zbiórek dodał Dwight Howard. U gospodarzy najskuteczniejszy był Zach Randolph – 24 punkty i 10 zbiórek.
Los Angeles Clippers – Memphis Grizzlies 113:105
Wyrównany mecz rozstrzygnął się w ostatnich minutach, Clippers – mimo pogoni gości – utrzymali prowadzenie. Kluczowe rzuty (za trzy i za dwa) trafiał w 47. minucie Blake Griffin (21 punktów, 6 zbiórek, 8 asyst). Clippers wygrali czwarty mecz z rzędu, z bilansem 17-19 gonią będących na ósmej pozycji na Zachodzie Pelicans (18-18).
W takich butach gra Stephen Curry – zobacz >>