Doskonali Terry Rozier i Al Horford dali Bostonowi zwycięstwo w meczu numer 7 z Bucks i awans do następnej rundy. Warriors pewnie wygrali pierwszy mecz serii z New Orleans Pelicans.
W takich butach Kevin Durant ogrywa każdego w NBA >>
Boston Celtics – Milwaukee Bucks 112:96 (seria 4:3)
Kyriego Irvinga brakowało przez całą serię, ale w decydującym meczu Terry Rozier długimi momentami wyglądał jak największa gwiazda Celtcis. Zdobył 26 punktów i miał 9 asyst, trafił świetne 5/8 z dystansu. Pod koszem różnicę zrobił Al Hrofrod, który zanotował 26 punktów i 8 zbiórek, po tym, gdy trafił aż 13 z 17 rzutów.
Bucks po wyrównanej pierwszej połowie zaczęli odstawać w 3. kwarcie. Jeszcze jeden rewelacyjny mecz zagrał Khris Middleton, który zdobył 32 punkty. Eric Bledsoe miał 23, a Giannis Antetokounmpo 22 punkty dla zespołu z Milwaukee, który niniejszym rozpoczął wakacje.
Golden State Warriors – New Orleans Pelicans 123:101 (seria 1:0)
Mistrzowie NBA dla odmiany nie czekali do przerwy i pokazali różnicę już w drugiej kwarcie, wygranej aż 41:21. Nie było jeszcze Stephena Curry’ego, ale wypoczęta drużyna pokazała wszystko, co trzeba do wygrywania. Klay Thompson zdobył 27 punktów, a Kevin Durant 26. Draymond Green zanotował triple-double, z 16 punktami, 15 zbiórkami i 11 asystami.
Dla Pelicans Anthony Davis zanotował 21 punktów i 10 zbiórek. Inni ważni gracze gości mieli problemy ze skutecznością – Nikola Mirotić miał 3/9 z gry, Jrue Holidat tylko 4/14.
W takich butach Kevin Durant ogrywa każdego w NBA >>