Numer 1 draftu w końcu wrócił do NBA, a Sixers wysoko ograli Denver. Grizzlies zaskoczyli wszystkich, a zwłaszcza Timberwolves. Znów kontuzja w Celtics?
MID SEASON Sale – rewelacyjne ceny w Sklepie Koszykarza, nie przegap! >>
Charlotte Hornets – New York Knicks 137:128 (po dogrywce)
Trey Burke w Knicks zadziwia już od wielu tygodni, ale żeby aż 42 punkty i 12 asyst? Szaleństwo. Hornets zdołali uratować się w dogrywce, dzięki rewelacyjnej grze Kemby Walkera, który w doliczonym czasie gry zaliczył 11 ze swoich 31 punktów oraz 3 asysty. Dla gości Michael Beasley zdobył też 27 punktów.
Philadelphia Sixers – Denver Nuggets 123:104
Pewna wygra gospodarzy z Nuggets, którzy pogodzili się już chyba z utratą playoff. Wydarzeniem numer jeden był zatem powrót do gry Markelle’a Fultza (to jego 5. mecz w sezonie) i wyszło całkiem obiecująco. W 14 minut na parkiecie rozgrywający zdobył 10 punktów, miał 4 zbiórki i aż 8 asyst, dostał od publiczności owację na stojąco. Wyglądało to naprawdę optymistycznie.
Minnesota Timberwolves – Memphis Grizzlies 93:101
I kto tutaj tankuje? Goście trafili 15/31 z dystansu, Marc Gasol był naprawdę dobry (20 pkt., 10 zbiórek, 6 asyst), świetnie zagrał Wayne Selden (23 pkt.) i sensacja stała się faktem. Dla pokonanych Jeff Teague zdobył 25 punktów.
https://www.youtube.com/watch?v=Zu34oMjoW2o
Phoenix Suns – Boston Celtics 94:102
Tutaj sensacji nie było, Celtics to kontrolowali, Al Horford dominował w pomalowanym, a Jayson Tatum (23 pkt.) był świetny w ataku. Zmartwieniem na zespołu z Bostonu jest tylko uraz, świetnie ostatnio grającego Marcusa Morrisa, który opuścił boisko ze skręconą kostką.
Pozostałe wyniki:
Detroit Pistons – LA Lakers 112:106
MID SEASON Sale – rewelacyjne ceny w Sklepie Koszykarza, nie przegap! >>