Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Gdy Shai Gilgeous-Alexander trafił zza łuku na dwie sekundy przed końcem, doprowadzając tym samym do remisu po 110, wszystko wskazywało, że kibice w Oklahoma City będą świadkami dogrywki. Zamiast tego byli świadkami historii, bo próba Devonte’a Grahama z prawie 19 metrów znalazła drogę do kosza, co spowodowało eksplozję radości graczy Pelicans.
Z tak dużej odległości na zwycięstwo w dziejach NBA nie trafił wcześniej nikt. Poprzednim rekordzistą był Mahmoud Abdul-Rauf, który w 1992 roku trafił z prawie 17 metrów na zwycięstwo Denver Nuggets z Los Angeles Clippers. Obaj rzucali z własnej połowy i obaj mieli sporo szczęścia, jak to zwykle w tego typu sytuacjach bywa.
Graham po meczu oznajmił dziennikarzom, że jeden z zawodników Thunder przyszedł do szatni Pelicans, by wręczyć mu piłkę. „Powiedział mi, że to wczesny prezent gwiazdkowy od niego” – zdradził bohater Pelikanów. Mecz zakończył z dorobkiem 15 oczek i ośmiu asyst – najlepszym strzelcem drużyny z Nowego Orleanu z dorobkiem 34 punktów był natomiast Brandon Ingram.
Kibice dostali więc sporo emocji w pojedynku dwóch najsłabszych drużyn konferencji zachodniej. Dzięki wygranej Pelicans przeskoczyli w tabeli Thunder, dla których to już trzecia kolejna porażka i ósma w ostatnich dziesięciu spotkaniach. Łącznie oba zespoły w trwających rozgrywkach na koncie mają 17 zwycięstw i aż 40 przegranych.
Tomek Kordylewski
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>