REDAKCJA

Był i go nie ma. Frankie Ferrari wraca do domu!

Był i go nie ma. Frankie Ferrari wraca do domu!

Przedziwna historia - od euforii po szyderę. Ferrari miał zbawić Śląsk, a zostawił w jeszcze gorszej sytuacji.

fot. Andrzej Romański / plk.pl

Jeśli małe dziecko nauczylibyśmy liczyć do jednego, to samodzielnie potrafiłoby wskazać, ile meczów w barwach Śląska zaliczył Frankie Ferrari. Dokładnie 15 października Amerykanin został ogłoszony nowym zawodnikiem WKS-u. Zdążył przywitać się z kibicami poprzez krótki filmik i spędzić 28 minut na parkiecie podczas starcia z Anwilem we Włocławku. Koniec historii.

Już we wtorkowy poranek, a więc zaledwie kilkadziesiąt godzin po zakończeniu tego spotkania, zaczęły do nas docierać informacje o ewentualnym rozstaniu (?) na linii klub – zawodnik. Brzmiało to absurdalnie. Przyleciał, wystąpił w jednym meczu i… wyleciał. Minęła chwila, a klub potwierdził tę informację w specjalnym oświadczeniu.

Dowiedzieliśmy się, że Amerykanin nie pojawił się na poniedziałkowym treningu, a władze klubu i sztab szkoleniowy poinformował, że zmęczyła go koszykówka. Wrocławianie podkreślają, że nie dali podstaw, by zawodnik zdecydował się na taki ruch. To jego decyzja.

Co dalej? Wicemistrzowie Polski zapewne będą starali się o uzyskanie finansowej rekompensaty, trudno spodziewać się innych działań. Tym bardziej że problem na pozycji numer jeden znów stał się aktualny, czemu Śląsk musi przeciwdziałać.

Szczególnie “zastanawiający” jest jednak powód odejścia. Zakończenie przygody z koszykówką? Kiedyś już o tym słyszeliśmy z jego ust. Niemal identyczny numer wykręcił w przeszłości niemieckiemu Bambergowi. Od tego momentu minęły nieco ponad dwa lata. Jak widać – Ferrari upodobał sobie październik.

Jeśli jednak faktycznie jest tak, że Amerykanin dopiero po niedzielnym meczu stwierdził, że koszykówka już nie jest dla niego, to zrobił to dość lekceważąco. W końcu na chwilę stał się częścią klubu, który chce ponownie sięgnąć po mistrzostwo Polski, a nie uczestniczy w lidze amatorskiej. Z kolei jeśli Ferrari znów zatęskni za rywalizacją i wznowi przygodę z zawodowym sportem, to nie zazdrościmy jego następnemu pracodawcy.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

Po meczu WKS Śląska Wrocław z Treflem Sopot porozmawialiśmy z Adamem Waczyńskim, czyli wieloletnim zawodnikiem ekipy z Trójmiasta, który tym razem przyjechał nad morze w roli rywala. Mówi o emocjach związanych z powrotem do Sopotu, odzyskiwaniu formy po kontuzji czy reakcji na negatywne komentarze.
9 / 02 / 2025 11:05
Za nami jedno z najbardziej ekscytujących okienek transferowych w historii NBA. Kto moim zdaniem wygrał, a kto przegrał wyścig zbrojeń przed zbliżającymi się play-offami? Luka w Lakers. Płaczący Pat Riley. Bucks bez poszanowania dla legendy klubu, cierpliwi Clippers i Raptors z nożem na gardle. Co jeszcze wydarzyło się podczas NBA Trade Deadline? Zapraszam do mojej analizy najciekawszych ruchów.
9 / 02 / 2025 15:47
Zastanawialiście się kiedyś, jak często Nikola Jokić robi wsad w meczu NBA? Co wspólnego mają ze sobą Dell, Stephen i Seth Curry – oczywiście poza tym, że są rodziną – lub ile średnio za jeden zdobyty punkt na parkiecie zarobił Ben Simmons? W cotygodniowym cyklu NBA TRIVIA będę wam przybliżał większe lub mniejsze historie, rekordy, kamienie milowe lub smaczki dotyczące wszystkich (albo prawie wszystkich) zespołów NBA.
9 / 02 / 2025 14:08
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
Po meczu WKS Śląska Wrocław z Treflem Sopot porozmawialiśmy z Adamem Waczyńskim, czyli wieloletnim zawodnikiem ekipy z Trójmiasta, który tym razem przyjechał nad morze w roli rywala. Mówi o emocjach związanych z powrotem do Sopotu, odzyskiwaniu formy po kontuzji czy reakcji na negatywne komentarze.
9 / 02 / 2025 11:05