Jeremy Sochan miał świetny początek sobotniego spotkania w San Antonio. Wymusił dwa rzuty wolne (trafił oba jedną ręką), następnie odważnie wjechał pod kosz dwutaktem, dołożył rzut za trzy i piękną asystę kozłem.

Pod koniec pierwszej kwarty powędrował na ławkę a później nie był już tak skuteczny, ale również miał mniej okazji do strzeleckich zdobyczy. Skończył mecz z 9 punktami, 5 zbiórkami i 3 asystami. Trafił 4 z 10 rzutów z gry. Miał dwie straty i jeden przechwyt.

Jego San Antonio Spurs długo trzymali się w grze w meczu z faworyzowanymi Celtics. Na 33 sekundy przed końcem kluczowe dla losów meczu punkty zdobył Jayson Tatum, autor 34 oczek.

– Świetny mecz, nie mógłbym być z nich bardziej dumny – powiedział trener Spurs, Gregg Popovich. – Jayson zrobił to pod koniec meczu, po prostu nas dopadł. Ale dbanie o piłkę, zbieranie, granie z zaangażowaniem, nie mógłbym być bardziej dumny z naszych chłopaków – dodawał Pop.