REDAKCJA

Chiny 2019: Mateusz Ponitka – wielki gracz i wojownik (WIDEO)

Chiny 2019: Mateusz Ponitka – wielki gracz i wojownik (WIDEO)

Mateusz znów to zrobił! Pierwsza połowa wygranego 79:74 meczu z Rosją była w wykonaniu biało-czerwonych dramatyczna. Drużynę w grze utrzymywał właśnie Ponitka (14 pkt, 9/9 wolne, 9 zb), który jak przystało na prawdziwego lidera – napędzał kolegów i zespół.

Mateusz Ponitka / fot. A. Romański, PZKosz

PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!

Po 20 minutach piątkowego spotkania Rosjanie prowadzili 40:34, a ich przewaga byłaby jeszcze wyższa, gdyby nie celny rzut za trzy punkty Ponitki równo z końcową syreną. Jego akcje, także w defensywie, dawały nam nadzieję na to, ze po przerwie może być tylko lepiej.

Gdy po zmianie stron biało-czerwoni poprawili grę i objęli prowadzenie, to na sześć minut przed końcem polscy kibice przeżyli chwilę grozy. Mateusz Ponitka chwiejnym krokiem szedł wtedy na przymusowy odpoczynek na ławce rezerwowych, gdyż chwilę wcześniej, w walce o zbiórkę, otrzymał przypadkowy cios w twarz od Adama Waczyńskiego.  Świetne zdjęcie Andrzeja Romańskiego (powyżej) natychmiast obiegło wszystkie serwisy.

Lidera Polaków nie mogło jednak zabraknąć w końcówce takiego spotkania. Po trzech minutach odpoczynku Ponitka zameldował się powrotem na parkiecie i już w pierwszej akcji pokazał to, za co kochają go polscy kibice. Dynamicznie wbił się pod kosz, a upadając, spod rąk wysokich Rosjan, zauważył ustawionego w rogu Aarona Cela. Ten skutecznie przymierzył i dał Polakom 4-punktowe prowadzenie.

Rzut kolegi Ponitka obserwował leżąc na parkiecie, ale po chwili mógł wznieść ręce w geście zadowolenia. Jeszcze więcej powodów do świętowania Polacy mieli po końcowej syrenie. Zwycięstwo nad Rosją bardzo przybliżyło bowiem biało-czerwonych do awansu do najlepszej ósemki chińskiego mundialu.

WM




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami