PRAISE THE WEAR

Chiny 2019: Nieudany sparing Polaków – porażka z Tunezją

Chiny 2019: Nieudany sparing Polaków – porażka z Tunezją

Wynik w meczu towarzyskim nie jest specjalnie istotny, ale ogólnie kiepska jakość gry już trochę martwi. Polska na zakończenie turnieju w Pradze przegrał z Tunezją 64:75.

Reprezentacja Polski / fot. A. Romański, PZKosz

PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!

Trener Mike Taylor tym razem postanowił dać odpocząć Łukaszowi Koszarkowi i Karolowi Gruszeckiemu. Na boisku zobaczyliśmy wiele eksperymentalnych ustawień i mocno odbijało się to na wyniku – przez większość meczu byliśmy słabszym zespołem od Tunezji.

Polacy problem mieli zwłaszcza z obroną strefy podkoszowej. Bardzo łatwo punktował Ben Romdhane, który do przerwy miał na koncie 12 punktów. Nasza gra zupełnie siadła, gdy na jedynce pojawił się Łukasz Kolenda, który zaliczył kilka mocno nieudanych minut. Było nawet 25:16 dla Tunezji.

Szopka, którą na parkiecie w połowie 2. kwarty wykonał słynny Salah Mejri, podziałała na nas mobilizująco. Grę dobrze prowadził Kamil Łączyński, a tuż przed przerwą dwukrotnie z daleka trafił Adam Waczyński. Do przerwy przegrywaliśmy już tylko 32:34.

Po przerwie momentami niestety wyglądało to nawet gorzej. Zespół Taylora grał niedokładnie, a np. braku odpowiedzialności za podania i seryjnych zagapień w obronie nie można tłumaczyć “etapem przygotowań”. Po 30 minutach Tunezja prowadziła aż 60:47.

Początek ostatniej kwarty to wreszcie energetyczna gra. Tym razem bardzo dobre minuty zaliczył Łukasz Kolenda, impuls drużynie dała jego efektowna akcja z Aleksandrem Balcerowskim. Zaczęliśmy kwartę od 10:0 i na chwilę zbliżyliśmy się do Tunezyjczyków.

W przełomowych momentach nie potrafiliśmy wybronić akcji Tunezyjczykom, którym także wpadło kilka rzutów z dystansu w ostatnich sekundach posiadań. Nierozsądne przewinienia popełniał Damian Kulig, a Salah Mejri, który wrócił na boisku po długiej przerwie, wyprowadził Tunezję znów na dwucyfrowe prowadzenie, stanowiąc też mur w obronie.

Wynik dla Taylora nie był priorytetem, trener do końca testował różne ustawienia. Najskuteczniejszym graczem polskiego zespołu był Mateusz Ponitka – 12 punktów (5/5 z gry) w 18 minut na parkiecie. Cały zespół trafił tylko 4/22 (18%) z dystansu.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

TS




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami