PRAISE THE WEAR

Chiny 2019: Serbia z 5. miejscem – wielki Bogdan Bogdanović

Chiny 2019: Serbia z 5. miejscem – wielki Bogdan Bogdanović

Czesi dobrą grą potwierdzili, że zasłużyli na miano rewelacji turnieju, ale zespół z Bałkanów miał więcej talentu. Serbia wygrała 90:81 i to ona zajęła 5. miejsce w mistrzostwach świata.
Bogdan Bogdanović / fot. FIBA

PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!

Pierwsza połowa to prawdziwy koncert reprezentacji Czech. To oni wyglądali jak faworyt meczu o 5. miejsca na świecie.Wszystkim dyrygował Tomas Satoransky, a jego koledzy imponowali skutecznością. Zaskoczył m.in. Martin Peterka, który w I połowie trafił 4 razy z dystansu.

Do przerwy Czesi zaskakująco, ale zasłużenie prowadzili 50:41. Po zmianie stron Serbia zaczęła jednak grać na znacznie wyższym poziomie. Na początek 5 punktów zdobył (znów świetny) Bogdan Bogdanović, a później w końcu udało się zaangażować w grę wysokich graczy, w tym – mocno ospałego Nikolę Jokicia. Serbia przejęła inicjatywę i prowadzenie. Po 30 minutach prowadziła już 69:62.

Kilka kolejnych, efektownych rzutów niesamowitego Bogdanovicia z dystansu na początku 4. kwarty już definitywnie przesądziło o losach meczu. Duet Jokć – Milutinov zaczął demolować rywali pod koszem. Czesi mieli jeszcze sporo niezłych pozycji do rzutów, ale skuteczność opuściła ich razem z siłami.

Graczem meczu był Bogdanović, potwierdzający wybitne umiejętności strzeleckie – skończył mecz z 31 punktami, trafił świetne 7/12 z dystansu. W reprezentacji Czech najskuteczniejszy był Patrik Auda z 16 oczkami. Tomas Satoransky w drugiej połowie był już niewidoczny i ostatecznie zanotował 13 punktów i 6 asyst.

W całym mundialu Serbia zajęła zatem piątą lokatę, a Czechy szóstą. Pierwsi zapewne wracają co domu rozczarowani, a nasi sąsiedzi mają powody do dumy – okazali się rewelacją turnieju w Chinach.

Pełne statystyki z meczu

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami