Za sprawą piątkowych zmagań poznaliśmy kolejne cztery zespoły, które uzupełniły dotychczasową stawkę: Polski Cukier Start Lublin, Rawlplug Sokół Łańcut, Enea Astoria 3×3 Bydgoszcz i BM Stal Ostrów Wielkopolski. Podczas listopadowego turnieju awans uzyskali: Legia, Arka, Trefl i GTK. Tych osiem drużyn rywalizowało w sobotę o miano najlepszego zespołu rozgrywek.

Podczas ćwierćfinałów doszło do raptem jednej niespodzianki – Sokół, czyli prawdopodobnie najstarsza ekipa, pokonała młodą drużynę z Sopotu, eliminując ją z dalszej rywalizacji. W półfinale łańcucianie nie dali jednak rady “Legionistom”, których trzeba uznawać za pełnoprawną ekipę 3×3. Legia ten mecz wygrała bardzo pewnie (21:9), chętnie wykorzystując do akcji ofensywnych świetnego wówczas Macieja Adamkiewicza.

Więcej emocji towarzyszyło drugiemu starciu półfinałowemu. To był prawdziwy pokaz koszykówki 3×3! Przez większość spotkania na prowadzeniu byli gliwiczanie, choć ich awans do wielkiego finału rozstrzygnął się dopiero na nieco ponad 20 sekund przed końcem. Wszystko mogło mieć zupełnie inny rezultat, jednak w decydującym momencie Przemysław Zamojski nie trafił zza łuku. Zresztą, zobaczcie sami odpowiedź w wykonaniu Mateusza Szlachetki.

Podrażnieni przegraną gdynianie pewnie wygrali z Sokołem w meczu o 3. miejsce w turnieju – 21:10. Arka początkowo wierzyła w triumf, a tym samym najniższy stopień podium traktuje zapewne ze sporym niedosytem.

Niedosyt mogą czuć również koszykarze GTK. W końcowej części finału byli już naprawdę blisko wygranej, a gdy Maciej Adamkiewicz przedwcześnie opuścił parkiet z powodu kontuzji, osiągnięcie celu wydawało się na wyciągnięcie ręki. Niedługo później z bólu zwijał się również Marcin Zarzeczny, ale mimo tego Legia dokończyła rywalizację trzema graczami. I to jak!

Autor szczęśliwego trafienia chwilę później został okrzyknięty MVP całego wydarzenia. Warto podkreślić, że Legia wygrała zarówno turniej w listopadzie, jak i ten finałowy. To jak – czekamy na drugą edycję?