Była nim córka DeMara DeRozana, która pojawiła się w hali Toronto Raptors. Za każdym razem, gdy przeciwnicy jej taty rzucali wolne, Diar wydawała z siebie przeraźliwe piski. Pomogło. Gracze z Toronto trafili jedynie 18 z 36 rzutów wolnych.

– Widziałem to. Stała się viralem – żartował na konferencji prasowej DeMar DeRozan, autor 23 punktów. Bohaterem Bulls był Zach LaVine, który rzucił aż 39 punktów.

– Był fenomenalny – komplementował go trener Billy Donovan.

Chicago Bulls w tym meczu odrobili aż 19 punktów straty. Bardzo prawdopoobne, że był to ostatni mecz Nicka Nurse’a w roli szkoleniowca drużyny z Kanady.

W kolejnej rundzie, której zwycięzca zagra w play-off, Chicago Bulls zagrają z Miami Heat, których pokonali w tym sezonie już trzykrotnie, nie przegrywając z nimi żadnego spotkania.

Mecz odbędzie się w Miami. Zabraknie na nim Diar DeRozan, której tata nakazał wrócić do szkoły. Zwycięzca rywalizacji spotka się z Giannisem Antetokounmpo i jego Milwaukee Bucks.