Trzecie bardzo pewne zwycięstwo faworytów z Torunia w najbardziej jednostronnej serii ćwierćfinałowej. Polski Cukier zwyciężył MKS w Dąbrowie 84:69 i ponownie znalazł się w czwórce najlepszych zespołów ligi.
W tych butach Stephen Curry zadziwia NBA >>
Jeśli twój rywal trafia 11 z 15 rzutów za 3 punkty do przerwy, to można się podłamać. Niezależnie od skutecznej i mądrej gry Polskiego Cukru, słabość MKS w tej serii oraz to, jak wyraźnie gospodarze przegrali mecz środowy – były sporym rozczarowaniem.
Polski Cukier prowadził po pierwszej połowie już 49:35, a potem sukcesywnie powiększał przewagę. Rozbity MKS dalej popełniał kuriozalne straty, miał olbrzymi problem z atakiem (9 pkt. w trzeciej kwarcie), a przerwy na żądanie Jacka Winnickiego brane były już raczej dla formalności, bez nadziei na odwrócenie losów rywalizacji. Po trójce o tablicę Łukasza Wiśniewskiego na koniec trzeciej części „Pierniki” prowadziły już 68:44.
MKS próbował jeszcze powalczyć w ostatnich minutach, zbliżał się w ostatniej kwarcie na dystans 10-11 punktów – przede wszystkim po udanych akcjach DJ-a Sheltona (21+13). Dąbrowianom brakowało jednak koszykarskich argumentów, aby realne zagrozić gościom z Torunia, w końcówce nerwów ani wątpliwości nie było.
Dla zwycięzców Karol Gruszecki zdobył 20 punktów, Glenn Cosey dodał 16, a Aaron Cel 15. Torunianie w całym meczu trafili 15/27 (55%) rzutów z dystansu i mieli 19 asyst.
Polski Cukier wygrał rywalizację 3:0, a w półfinale zmierzy się ze Stalą Ostrów Wlkp.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
W tych butach Stephen Curry zadziwia NBA >>