PRAISE THE WEAR

Cukier przetrwał napór Kinga – już 2:0 dla Torunia

Cukier przetrwał napór Kinga – już 2:0 dla Torunia

Szczecinianie dzielnie walczyli, ale w końcówce (znów) lepsi okazali się torunianie. Polski Cukier wygrał z Kingiem 91:85, a świetny tego dnia Rob Lowery zdobył 27 punktów i rozdał 9 asyst.

Rob Lowery / fot. A. Romański, plk.pl

PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >> 

King rozpoczął to spotkanie od ogromnych problemów w ataku. Szczecinianie przez ponad 4 i pół minuty byli bez punkty, jednak niezbyt dobrze wykorzystali to gospodarze, którzy nie potrafili zbudować przewagi i po pierwszej kwarcie wygrywali tylko 19:15.

W zespole gości dobrze w mecz wszedł Justin Watts, na którym oparty był atak w pierwszej połowie. Amerykanin do przerwy miał już 15 punktów i trzy bardzo efektowne wsady na swoim koncie. W całym spotkaniu uzbierał 28 oczek.

W drużynie prowadzonej przez Dejana Mihevca z ławki błysnął Michael Umeh, nad rywalami dominował także Damian Kulig, który wykorzystywał przewagę warunków fizycznych nad Łukaszem Diduszko, czy Taurasem Jogelą.

Po trójce Jakuba Schenka King zmniejszył straty do zaledwie 2 punktów, choć przegrywał już 12 oczkami. Czas Dejana Mihevca nie przyniósł żadnej poprawy, a King nadal był w gazie i goście wyszli na prowadzenie. Jednak końcówka drugiej kwarty należała do Roba Lowery’ego i do przerwy był remis, po 39.

Druga połowa rozpoczęła się od trafień za 3 graczy Kinga. Trafiał Watts, trafiał Kikowski, ale przede wszystkim trafiał fenomenalny tego dnia Jakub Schenk. Rozgrywający szczecinian grał jak profesor – punktował, rozdawał asysty i walczył w obronie. Cały mecz skończył z imponującą linijką – 22 punkty i 10 asyst.

W trzeciej kwarcie boisku opuścił lider torunian, Rob Lowery, który upadł trzymając się za nogę bez kontaktu z rywalem. Amerykanin jednak wrócił na parkiet w czwartej kwarcie. Problemy z faulami mieli także podkoszowi Polskiego Cukru, w efekcie czego na parkiecie zameldował się Przemysław Karnowski.

King przejął inicjatywę w trzeciej kwarcie i cały czas utrzymywał się na kilkupunktowym prowadzeniu. Torunianom udało się wrócić na prowadzenie dzięki wstawkom obrony strefowej i celnym trójkom.

Czwarta kwarta była punkt za punkt. Wydawało się, że przełamaniem były dwie z rzędu straty gospodarzy zamienione na punkty z kontrataku Kinga. Jednak zaraz potem dwie szalone trójki trafił Lowery, który tego dnia był niezwykle skuteczny – 27 punktów, 8/11 z gry.

W kolejnych akcjach trafiali Kulig i Sulima, co przypieczętowało zwycięstwo gospodarzy. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 91:85.

Trzecie  spotkanie już w środę w Szczecinie.

GS

PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >> 




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami