PRAISE THE WEAR

Czarni wzmocnieni przed meczem u siebie

Czarni wzmocnieni przed meczem u siebie

Kibice ze Słupska czekali na transfer i się doczekali. Ekipę Mantasa Cesnauskisa wzmacnia Justin Turner, czyli 24-latek debiutujący w Europie.
fot. Andrzej Romański / plk.pl

Załóż konto w Superbet i odbierz 1554 zł na start!

Odejścia Diantego Watkinsa oraz Zacka Bryanta dobitnie potwierdziły, że Czarni będą chcieli się wzmocnić. W czwartkowy poranek ogłoszono pierwszy z transferów.

Nowym zawodnikiem klubu ze Słupska jest Justin Turner, który dotychczas łączył grę na pozycjach numer jeden i dwa. Urodził się w Detroit w 1998 roku. Na jego koszykarskie CV składają się występy w NCAA oraz G-League. W rozgrywkach akademickich grał dla Bowling Green Falcons. Następnie zgłosił się do draftu NBA, jednak nie został zakontraktowany przez żaden klub. W ubiegłym sezonie występował w barwach Motor City Cruise – zaliczył 20 spotkań, podczas których notował średnio: 7,6 punktu, 2,3 zbiórki oraz 1,6 asysty.

Dla Turnera Słupsk będzie pierwszym europejskim przystankiem. W tego typu przypadkach mówi się o zwiększonym ryzyku – zawodnik może być gwiazdą ligi, a może także okazać się niewypałem transferowym.

Czarni mają za sobą dziewięć ligowych spotkań. Wygrali trzy z nich, przez co obecnie zajmują dziesiąte miejsce w tabeli. W kolejnym meczu zmierzą się z Twardymi Piernikami Toruń. Obecnie klub stara się o to, by koszykarz mógł wystąpić w piątkowym spotkaniu.

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

Autor wpisu:

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami