PRAISE THE WEAR

Czy Marek Popiołek pozostanie pierwszym trenerem Legii? Teraz odpowiada: chciałbym!

Czy Marek Popiołek pozostanie pierwszym trenerem Legii? Teraz odpowiada: chciałbym!

Dokładnie dwa tygodnie temu Marek Popiołek przejął zadania Wojciecha Kamińskiego, którego odsunięto od prowadzenia pierwszej drużyny Legii Warszawa. Po zwycięstwie w Pucharze Polski zapytaliśmy 34-latka o jego przyszłość.

fot. Andrzej Romański / plk.pl

W niedzielny wieczór Legia Warszawa pokonała Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 94:71. Dla “Legionistów” to było trzecie zwycięstwo w tegorocznym Pucharze Polski. Wcześniej ekipa Marka Popiołka pokonała także Polski Cukier Start Lublin oraz Trefl Sopot. Po ostatnim gwizdku obecny trener zespołu nie ukrywał ogromnej radości. W pomeczowej rozmowie telewizyjnej przyznał jednak, że historyczny sukces w postaci wygranego Pucharu Polski jest dla niego ważniejszy niż posada.

– Ja powiedziałem dokładnie w telewizji. Wygranie Pucharu Polski jest dla mnie ważniejsze niż jakakolwiek posada. O co mi chodziło? Z posadami jest tak, że można je dostać, ale można je również utracić. Sam byłem w takiej sytuacji. Nie ma co się do nich przywiązywać, zwłaszcza w tym fachu. Zdobycie Pucharu Polski jest sprawą historyczną dla klubu, wielką dla tych zawodników, ale i ogromną nagrodą dla mnie. To nagroda nie za dwa tygodnie do pracy, ale za całe koszykarskie życie, które właśnie przelatuje mi przed oczami – wyjaśnił podczas konferencji prasowej.

Od razu zapytaliśmy szkoleniowca o jego… chęci. Nie o decyzję władz klubu czy jakiekolwiek inne czynniki. Interesowało nas, czy Marek Popiołek chciałby pozostać pierwszym trenerem Legii do końca obecnego sezonu.

– Odpowiem szczerze: chciałbym! Po to pracuję całe życie, aby prowadzić jak najlepsze drużyny. Nie boję się takich wyzwań! Jakakolwiek decyzja zapadnie, to będziemy działali. Szczerze, po ludzku odpowiadam: chciałbym! – usłyszeliśmy z jego ust.

Podczas konferencji prasowej nawiązaliśmy także do jego przeszłości. Całkiem niedawno prowadził m.in. pierwszoligowy SKS Starogard Gdański czy występującą wówczas w Energa Basket Lidze Eneę Abramczyk Astorię Bydgoszcz. Zapytaliśmy trener Popiołka, co czuje po zwycięstwie w Pucharze Polski.

– Czuję dumę, radość! Życie może zaskakiwać. Nie da się stworzyć takiego scenariusza. Jest to niesamowita historia, ale i… ogromna huśtawka nastrojów. Życie trenera tak wygląda, że pewnie więcej jest złych dni niż dobrych. Te dobre trzeba doceniać, celebrować, pracować na nie. A gdy nadarzy się okazja, nie wypuszczać jej. Dzisiaj rano obudziłem się z myślą, że prowadzę zespół w finale Pucharu Polski. Nie wiadomo, czy jeszcze kiedyś będę w takiej sytuacji. Tego już nikt mi nie zabierze. Tego już nikt nie zabierze tym gladiatorom, którzy dzisiaj grali na boisku.

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

Autor wpisu:

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami