REDAKCJA

Damian Kulig błyszczy na polskich parkietach

Damian Kulig błyszczy na polskich parkietach

Tak wygląda MVP ubiegłego tygodnia! Damian Kulig jest w wybitnej formie i potwierdza to w każdym kolejnym meczu.
fot. Andrzej Romański / plk.pl

Załóż konto w Superbet i odbierz do 1554 zł na start!

Na starcie przypominamy zasady – władze ligi wybierają MVP tygodnia w każdy wtorek, biorąc pod uwagę mecze rozgrywane od poprzedniego wtorku do poniedziałku. Tym razem wyróżniono Damiana Kuliga, koszykarza BM Stali Ostrów Wielkopolski.

35-latek już podczas starcia o Suzuki Superpuchar Polski zaprezentował się ze świetnej strony. To była zapowiedź tego, czego jesteśmy świadkami podczas sezonu zasadniczego. Damian Kulig rozgrywa jeden z najlepszych sezonów w karierze, z kolei jego “Stalówka” stanowi czołówkę Energa Basket Ligi.

Podkoszowy ostatnio znacząco przyczynił się do wygranej Stali na trudnym terenie w Stargardzie. A o to wcale nie było łatwo, bowiem w pewnym momencie podopieczni trenera Urbana tracili do rywali ponad 20 oczek! Świetnie rozegrana druga połowa sprawiła jednak, że to ostrowianie zdobyli dwa punkty w starciu z PGE Spójnią. Kluczową rolę odegrał właśnie Damian Kulig, który zaliczył świetną linijkę (24 punkty, 13 zbiórek, 1 asysta, 1 przechwyt, 2 bloki), a przy tym był pewnym punktem w wyrównanej końcówce.

Z bilansem 8-2 “Stalówka” zajmuje trzecie miejsce w tabeli Energa Basket Ligi. Wyżej od niej jest tylko Trefl i Śląsk. Kolejny mecz ostrowianie rozegrają w najbliższy piątek, 9 grudnia. Wówczas zmierzą się u siebie z ekipą z Zielonej Góry.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami